Kristy Love
11.09.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:21
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.
Najlepsza masażystka na świecie? Zdaje się, że tak!
Pochodząca z Georgii (USA) Kristy Love ma 34 lata i pracuje jako masażystka, a ostatnimi czasy - gdy zrobiło się o niej nieco głośniej - także jako puszysta fotomodelka. Sławę zawdzięcza umiejętności wykonywania zmysłowej terapii... z użyciem swojego olbrzymiego biustu w amerykańskim rozmiarze 48NN (tak, istnieją takie staniki).
To nie jest jedna z dziewcząt, które po prostu połakomiły się na łatwy pieniądz i zatrudniły w "salonie masażu". Kristy jest certyfikowaną masażystką. Niestety, po ukończeniu szkoły i specjalistycznych kursów, nie mogła dostać żadnej pracy. Aplikowała tu i tam, ale najwidoczniej wszyscy bali się zatrudnić w swoich SPA osoby puszystej i... tak hojnie obdarzonej przez naturę.
Zrezygnowana, ale bardzo ambitna kobieta wpadła jednak na pomysł, dzięki któremu zarabia teraz 1300 dolarów dziennie - czyli około 4154 polskich złotych. Podobno pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej krągłości wcale nie są jej przekleństwem.
Wcześniej pytano ją, czy da radę stać cały dzień i robić to, co do niej należy. To, między innymi, bywało oficjalnym powodem odprawiania jej z kwitkiem.
- Pewien mężczyzna zapytał mnie, czy mogłabym zrobić mu masaż własnym biustem. Strasznie się oburzyłam. Potem jednak zaczęłam myśleć, że coś w tym musi być... - zwierza się krągła masażystka.
Podobno z wielkimi oporami przełamała wstyd przed pokazywaniem własnego ciała i zamieściła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Niebawem zrobiło się o niej naprawdę głośno, a spragnieni "zmysłowego masażu" zaczęli dosłownie walić drzwiami i oknami. Kristy Love mogła spokojnie podnieść cenę za swoje usługi. Teraz kasuje 300 dolarów za sesję.
Ciekawe, czy jej siostra, która poddała się operacji zmniejszenia biustu, żałuje teraz swojej decyzji. Dziewczyny miałby najbardziej biuściasty biznes rodzinny na świecie.