Krwawy sport
Geneza tego rodzaju dyscyplin, sięga walk gladiatorów w Imperium Rzymskim, około 260 roku p.n.e. gdzie „gotowi na śmierć” byli dumą ówczesnej cywilizacji. Chociaż i tam znajdowały się osoby, które gardziły brutalnymi pojedynkami to jednak większość z nich, głośno skandowała w momencie, gdy pierwsza krew pojawiała się na arenie.
08.02.2007 14:12
W dzisiejszych czasach zdominowanych przez telewizję i gry komputerowe, rośnie popularność brutalnych dyscyplin. Jest to najprawdopodobniej spowodowane tym, że w społeczeństwie kształtuje się taka mentalność, która dopuszcza do głosu to, co psychologowie nazywają „brutalizacją dyscyplin”.
Doszło to już do tego stopnia, że rządy niektórych państw zakazały uprawiania, krwawych sportów. Automatycznie nałożono na nie szereg sankcji. Absolutny zakaz transmitowania przez stacje telewizyjne i radiowe (nawet przez te najbardziej komercyjne). Stosowane są wszelkiego rodzaju zakazy, aby zabronić ludziom tego, co jest dopuszczalne w mniej „cywilizowanych” krajach.
W większości państw, są zabronione dyscypliny, w których główną role odgrywają zwierzęta. Wszelkiego rodzaju walki psów, kogutów czy drapieżnych gadów są nielegalne. Stanowią one doskonałe podłoże do hazardu, którego także nie dopuszczają litery prawa. Jak powszechnie wiadomo to, co zabronione, jest łakomym kąskiem dla tych, którzy nie zważają na Kodeks Karny. Opuszczone magazyny, piwnice i tego typu miejsca są doskonałe do przeprowadzenia krwawych igrzysk.
Zdecydowanie popularniejszymi i bardziej lubianymi dyscyplinami są jednak „human fighting”. Profesjonalne treningi oraz gale sportowe. Znani promotorzy oraz tysiące kibiców, robią wszystko, aby pojawić się na tego typu imprezie. Do najbardziej brutalnych należą walki, w których wszelkie zasady są dozwolone a sędzia jest zbędnym dodatkiem na ringu. Ku zdziwieniu wielu osób, walki typu - K1 czy MMA, chociaż dopuszczają bardzo wiele, maja swoje ścisłe zasady. Oprócz tych dyscyplin, które wydają się nadzwyczaj brutalne, warto przyjrzeć się tym, w których kolor krwi przestał dziwić nawet kibiców.