Metroseksualny = normalny?
Nadawanie etykietek i szufladkowanie poszczególnych stylów życia jest ostatnio bardzo na topie. Również w świecie mężczyzn pojawiły się pewne trendy, które wyznaczają nowe kategorie. Magazyny dla mężczyzn, firmy kosmetyczne, specjaliści od reklamy i strategii marketingowych zmieniają wizerunek współczesnego mężczyzny. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne męskie wcielenia– metroseksualni, uberseksualni, retroseksualni i najnowszy model – heteropolitan.
22.11.2007 | aktual.: 29.11.2016 15:28
Twórcą samego określenia ‘metrosexual’ był Mark Simpson, brytyjski dziennikarz zajmujący się problematyką pop kultury, który mężczyzną metroseksualnym nazwał „dyndasowatego narcyza zakochanego w sobie i miejskim stylu życia, które prowadzi”. Za modelowy wręcz przykład mężczyzny metroseksualnego uznany został brytyjski piłkarz David Beckham, który znany jest ze swego przesadnie dopieszczonego stylu, wyszukanych fryzur, upodobania do błyszczyków, lakierów, kolczyków itp. Beckham jest idealnym narzędziem marketingowym: prawdziwy mężczyzna – atrakcyjny sportowiec, który nie wstydzi się kobiecej strony swojej osobowości.
Mężczyzna metroseksualny jest heteroseksualny
Mężczyzna metroseksualny uważa się w pełni za heteroseksualistę – choć wielu postrzega metroseksualizm jako efekt uboczny kultury gejowskiej - zwracając jednocześnie uwagę na kobiecą część swojej psychiki. Dba o estetykę – wizyty w eleganckich butikach, salonach kosmetycznych, depilacja, manicure czy biżuteria nie są mu obce. Ma duże wymagania w stosunku do siebie.
Zobacz również
To co mężczyźni kochają u kobiety
Rzeczywiście coraz więcej mężczyzn przyznaje, że zadbany wygląd jest w dzisiejszym świecie koniecznością. Wielu przywiązuje się do marek ubrań, butów, kosmetyków, alkoholi. Mężczyźni chętniej też używają w stosunku do siebie określeń emocjonalnych takich, jak czuły, wrażliwy, opiekuńczy, romantyczny.
Okazuje się jednak, że kreowany przez kolorowe czasopismach z modą wizerunek młodych mężczyzn o delikatnych rysach twarzy, bez zarostu, z dłuższymi włosami i tak zwana „filozofia spa” dla mężczyzn uzasadniana ważnymi względami zdrowotnymi nie do końca przystaje do rzeczywistości. "Men’s Health", na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród swoich czytelników, stworzył nowy, mający stać na straży męskości, typ mężczyzny – heteropolitan. Ten ostatni twór, będący odpowiedzią na inwazję metroseksualności, ma skierować facetów z powrotem na łono heteroseksualnego świata. Mężczyźni należący do tej grupy mają stanowić dojrzałą syntezę „prawdziwych samców” i „zniewieściałych młodzieńców”.
Z badań wynika, że większość mężczyzn równoważy wszystkie elementy swojej osobowości. Współczesny facet jest modny i zadbany, nie popada jednak w obsesję na punkcie własnego wyglądu. Nie boi się okazywać emocji, potrafi być wrażliwy i odpowiedzialny, szuka stabilizacji w związku i rodzinie. Nie rezygnuje jednak z uroków męskiego życia – wypady do pubu, niezobowiązujący flirt, sportowy samochód itp. Woli inwestować w sprzęt elektroniczny, meble i książki niż w ubrania, kosmetyki i spa-usługi.
Zobacz również
To co mężczyźni kochają u kobiety
Heteropolitan też prawdopodobnie skazany jest na porażkę, bo trudno jest funkcjonować tylko w ramach określonego trendu. Mimo, że specjaliści od marketingu chętnie przyklejają różne łatki, nie można sklasyfikować wszystkich przedstawicieli gatunku męskiego w kilka podgatunków, choć zarówno mężczyźni, jak i kobiety mają dziwną skłonność do upychania innych w różne szufladki. Jest to chyba sposób radzenia sobie z innymi oraz próba zrozumienia samego siebie.
Pojawia się zatem pytanie czy kolejne wcielenia mężczyzn to wytwór i ofiary kolorowych czasopism i kampanii reklamowych czy może wyemancypowanych, silnych kobiet? Póki co, z ich pojawienia się korzystają na pewno firmy kosmetyczne i odzieżowe, które odnotowują znaczny wzrost sprzedaży swoich produktów.
A sami mężczyźni…? Po tym, jak w znanych magazynach pojawiły się porady dotyczące depilacji, opalania i diety, sami chyba gubią się w nowej rzeczywistości…
