Trwa ładowanie...
20-08-2015 10:44

Michel Adam Lisowski - Polak, który stworzył Fashion TV

Michel Adam Lisowski - Polak, który stworzył Fashion TVŹródło: AKPA
d3i3miw
d3i3miw

Czerpie z życia pełnymi garściami. Uwielbia luksusowe jachty, eleganckie limuzyny i okazałe posiadłości. Zawsze otaczają go piękne modelki, czemu trudno się dziwić, skoro stworzył najsłynniejszą telewizyjną stację poświęconą modzie – Fashion TV. „Żeby mężczyźni lubiący ładne panie mieli na co popatrzeć” – tłumaczy z rozbrajającą szczerością Michel Adam Lisowski.

Ojciec Lisowskiego miał żydowskie korzenie i w 1940 r. musiał uciekać z okupowanego Krakowa, co prawdopodobnie uchroniło go przed śmiercią w obozie koncentracyjnym. Przedostał się do Palestyny, gdzie poślubił inną uciekinierkę z Polski, Fannę. Po zakończeniu wojny rozpoczął pracę w polskim konsulacie, a w 1948 r. rodzina postanowiła wrócić do Polski.

Dwa lata później przyszedł na świat Adam. Jego ojciec był wówczas prominentnym urzędnikiem ministerstwa spraw zagranicznych i zagorzałym komunistą. „Pracował na wysokim stanowisku, to pewnie wierzył w to państwo. Po wojnie była nędza, nic nie można było robić, tylko odbudowywać, i on się pewnie starał budować. Dobrze nam się powodziło. Ojciec w ministerstwie, to mieliśmy i coca-colę, i banany, i wakacje w Zakopanem, a inne dzieci tego nie miały” – przyznaje Lisowski w rozmowie z Sebastianem Łupakiem, autorem reportażu „Bawię się i jeszcze mi płacą”, który ukazał się w „Dużym Formacie”.

W 1958 r. Adam opuścił Polskę i wyjechał do Wiednia, ponieważ ojciec objął ważne stanowisko w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Po jego śmierci matka Lisowskiego zdecydowała się pozostać w Austrii. Adam, który skończył tam amerykańskie liceum, uzyskał stypendium na wydziale matematyki prestiżowego uniwersytetu Princeton. Już w czasie studiów wykazał smykałkę do interesów, która po latach miała mu przynieść *majątekmajątek*.

d3i3miw

Kapitalista i klasa robotnicza

„Kiedy tylko na moje konto wpłynęły dwa tysiące dolarów na akademik i jedzenie, kupiłem koszulki w oksfordzkie paski i sprzedałem je z zyskiem w Wiedniu. Miałem na jedzenie, akademik, wydatki i kolejne inwestycje” – opowiada Lisowski. W wieku 29 lat założył pierwszą firmę, która zajmowała się… wyładunkiem statków w portach Arabii Saudyjskiej. Polak wymyślił świetny sposób na przyspieszenie tej czynności – do transportowania kontenerów zaczął wykorzystać napełniane gazem sterowce. Dzięki zarobionym *pieniądzompieniądzom* został udziałowcem wiedeńskiej korporacji The Eden Group, działającej głównie w branży tekstylnej. Firma miała fabrykę w Tajlandii, gdzie zatrudniała blisko cztery tysiące osób szyjących t-shirty, skarpetki czy czapki z nadrukami bohaterów disneyowskich filmów. Interes szedł świetnie, ale w 1996 r. został zamknięty, głównie z powodu protestów Tajlandczyków narzekających na niewolnicze warunki pracy. „Dobry kapitalista musi wykorzystywać klasę
robotniczą” – przyznaje szczerze Lisowski.

Po sprzedaży udziałów w The Eden Group zaczął inwestować w nieruchomości, głównie w Paryżu. We francuskiej stolicy otworzył też klub „Café Vogue”, który stał się popularny wśród osób związanych ze światem mody. Tutaj narodził się pomysł Fashion TV. „Przychodzili projektanci i pokazywali wideo z pokazów. Ludzie jedli, a na ekranie pokaz. Nagle w barze uzbierał się stos kaset wideo stu różnych projektantów. Poczułem interes. Wynająłem miejsce na satelicie i zrobiłem Fashion TV. Żeby pokazać światu, co modni ludzie noszą, co Gucci robi, co Prada robi, co na party zakładają i kto przychodzi. Żeby projektant w Tokio wiedział, co się dzieje w Milanie. No i żeby mężczyźni lubiący ładne kobiety mieli na co popatrzeć” – opowiada Lisowski.

Wódka dla zamożnych

Stacja powstała w 1997 roku. Dzisiaj jest odbierana w 300 milionach gospodarstw domowych, w ponad 200 krajach na sześciu kontynentach. Fashion TV można oglądać w najlepszych klubach, restauracjach i barach, w fitness klubach, salonach fryzjerskich, centrach spa, na lotniskach, dworcach i w sklepach.

Charakterystyczne logo nawiązujące do diamentu sygnuje także sieć sklepów oraz hoteli. Kilka lat temu na rynku pojawiła się nawet „F Vodka”, produkowana z inicjatywy Michela Adama Lisowskiego w Toruńskiej Fabryce Wódek Kopernik. Jej proces produkcyjny objęto tajemnicą, wiadomo tylko, że jest wielokrotnie destylowana i filtrowana przez aktywny węgiel. „F Vodka” reklamowana była w drogich nocnych klubach na świecie jako *ekskluzywnaekskluzywna* marka ludzi zamożnych i lubiących się bawić. Promowano ją w Paryżu, Kuala Lumpur czy Dżakarcie. Lisowski chciał nawet stworzyć specjalną serię alkoholu, sygnowaną przez Romana Polańskiego, ale sławny reżyser akurat trafił wówczas do aresztu domowego w Szwajcarii.

d3i3miw

Twórcę Fashion TV ten skandal nie zniechęcił. Trudno się dziwić, ponieważ sam lubi wywoływać kontrowersje. Słynie z luksusowego życia i chętnie chwali się wspaniałymi jachtami, flotyllą drogich limuzyn czy posiadłościami ulokowanymi w różnych zakątkach świata. O *imprezachimprezach* organizowanych przez Lisowskiego krążą legendy. Roi się na nich od pięknych kobiet, głównie modelek, które mogą podziwiać widzowie Fashion TV.

Jedna z nich, Eva Cyankiewicz, kilka lat temu oskarżyła Lisowskiego o molestowanie seksualne. Poznali się w Berlinie, podczas otwarcia lokalnego oddziału Fashion TV. Polak zaprosił 21-latkę do Paryża, obiecując pomoc w karierze. Cyankiewicz zamieszkała w apartamencie Lisowskiego, ale szybko z niego uciekła, ponieważ pijany właściciel podobno uderzył ją i próbował zgwałcić.

W 2011 r. Lisowski poślubił rosyjską modelką i baletnicą Marią Mogsolovą, z którą ma córkę Evę Athenę. Choć popularność Fashion TV spada, polski *milionermilioner* nadal ma się świetnie. Jednak nie tylko imprezuje, ale wpłaca również duże datki na cele charytatywne.

d3i3miw

Rafał Natorski/dm,facet.wp.pl

81-letnia modelka na pokazie mody

d3i3miw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3i3miw