Trwa ładowanie...
05-01-2009 12:56

Miliony zamiast kiełbaski

Miliony zamiast kiełbaskiŹródło: Jupiterimages
d431jk4
d431jk4

Męskim okiem * *Żona pewnego Nowozelandczyka z Auckland tak długo suszyła mu głowę, żeby zagrał w miejscową odmianę totolotka, że mężczyzna w końcu „na odczepnego” wypełnił kupon. Kilka dni później okazało się, że trafił główną wygraną – 7,5 miliona nowozelandzkich dolarów.

Mężczyzna wypełnił szczęśliwy kupon dosłownie dwie minuty przed zamknięciem kolektury. Potem zadowolony, że oto wreszcie skończyły się utyskiwania jego małżonki schował kupon do kieszeni i całkiem o nim zapomniał. Dopiero kilka dni później, kiedy podczas zakupów w hipermarkecie zabrakło mu kilku dolarów, a żona domagała się zakupu ulubionych kiełbasek, mężczyzna przypomniał sobie o kuponie. Podreptał do kolektury licząc, że trafił jakąś drobną kwotę, dzięki której uda mu się dokończyć zakupy.

Niestety na miejscu dowiedział się, że kasjer nie jest w stanie wypłacić mu nagrody od ręki. A to dlatego, że jest ona zwyczajnie za wysoka. Mężczyzna trafił bowiem główną wygraną – równowartość ok. 3,5 miliona euro.

*Męskim okiem * Kiedy zwycięzca wrócił oznajmić wiadomość swojej połowicy – ta padła jak rażona gromem. Kiedy po kilku minutach odzyskała przytomność, zdołała jedynie wykrztusić, że „chciała tylko kiełbaskę”. No i proszę – najlepszy dowód, że niezależnie co masz, kobiecie nijak nie dogodzisz.

A tak poważnie – zastanawia nas ewentualny morał, jaki niesie za sobą całe wydarzenie. Czy chodzi o to, żeby zawsze słuchać żony? Eeee, chyba nie. Może raczej, żeby od czasu do czasu dać się jej przekonać do pewnych kwestii. No i oczywiście jeszcze jeden oczywisty wniosek: kiedy kobieta prosi o kiełbaskę, nie ma co zaraz szarżować z wielkością, bo gotowa jest zemdleć z przerażenia.

(eMPi, Kabron)

d431jk4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d431jk4