None
W naszym mniemaniu Niemcy są narodem obdarzonym specyficznym, prostackim, żeby nie powiedzieć prymitywnym poczuciem humoru, zajadającym się wurstami zalewanymi morzem piwa, gustującym w podrzędnych produkcjach pornograficznych odpowiedzialnym za Hitlera i drugą wojnę światową
Nagie ślizganie
Ponadto uważają nas za złodziei samochodów (dla wielu z nich pewnie nawet Robert Kubica jeździ kradzionym BMW), podrzędnych piłkarzy, a w ich mniemaniu Sven Hanavald wprost zmiażdżył Adama Małysza na skoczni narciarskiej (za co odpłaciliśmy mu po polsku tj. dostał od nas kulkę w łeb – całe szczęście tylko ze śniegu) . Zdawałoby się, że te czasy kiedy Niemcy zachwycali się sportami zimowymi dawno minęły.
Nagie ślizganie
Jak się jednak okazuje, mimo dramatycznej wręcz postawy niemieckich skoczków narciarskich Niemcy dalej kochają zabawy na śniegu.
W miniony weekend w niemieckiej miejscowości Braunlage odbyły się mistrzostwa świata w zjeżdżaniu na sankach. Niby nic dziwnego, a jednak… wszyscy uczestnicy owych zawodów byli nadzy.
Nagie ślizganie
Nie przeszkadzała im zimowa, śnieżna aura i trzaskający alpejski mróz. Zabawa ponoć była pierwszej klasy, a że na zachętę pewnie były wursty i piwo to komu to przeszkadza.
Niestety żal, że i u nas takie zawody się nie odbywają. Że brakuje nam tego dystansu do siebie. Nie będziemy się na ten temat za dużo rozwodzić, ale co by nie mówić: Niemcy nas biją! Na głowę.
Nagie ślizganie
Nie przeszkadzała im zimowa, śnieżna aura i trzaskający alpejski mróz. Zabawa ponoć była pierwszej klasy, a że na zachętę pewnie były wursty i piwo to komu to przeszkadza.
Niestety żal, że i u nas takie zawody się nie odbywają. Że brakuje nam tego dystansu do siebie. Nie będziemy się na ten temat za dużo rozwodzić, ale co by nie mówić: Niemcy nas biją! Na głowę.
Nagie ślizganie
Nie przeszkadzała im zimowa, śnieżna aura i trzaskający alpejski mróz. Zabawa ponoć była pierwszej klasy, a że na zachętę pewnie były wursty i piwo to komu to przeszkadza.
Niestety żal, że i u nas takie zawody się nie odbywają. Że brakuje nam tego dystansu do siebie. Nie będziemy się na ten temat za dużo rozwodzić, ale co by nie mówić: Niemcy nas biją! Na głowę.