One podniecały naszych dziadków

Nic bardziej mylnego.

Wystarczy choćby wspomnieć, o budzących odrazę u jemu współczesnych, dziełach markiza de Sade, czy jeszcze wcześniejszych utworach takich jak Sofa, czy _ Niebezpieczne związki_.

Końcówka XVIII wieku oraz wiek XIX, to okres coraz większej swobody obyczajowej i coraz powszechniejszej prezentacji treści, które uważane były za nieobyczajne.

Zarówno za pomocą słów jak i obrazów zaczęto pokazywać wówczas to, co na co dzień szczelnie ukryte było za woalkami i pod długimi do samej ziemi sukniami pań.

W malarstwie przełomowymi okazali się Fragonard i Goya. Najbardziej jednak rewolucyjnym narzędziem, które bardzo dokładnie potrafiło oddać nagość i tym samym sekrety kobiecego ciało stała się oczywiście fotografia. Choć za oficjalną datę początków fotografii uznaje się rok 1839, na pierwsze nagie zdjęcia należało jeszcze jednak długo poczekać.

Końcówka XIX i początek XX wieku przyniosły pierwsze zdjęcia prezentujących treści, bez jakich nie potrafimy się obejść do dziś.

Pamiętajmy, że oficjalnie były to skrajnie pruderyjne czasy epoki wiktoriańsko-edwardiańskiej kiedy to podczas uroczystych balów, za pomocą bardzo długich obrusów zasłaniane były nawet nogi od stołów, aby swoim kształtem nie kojarzyły się one biesiadnikom w żaden zdrożny sposób.

Mimo tak skrajnie pruderyjnych reguł uczniowie gimnazjów pokazywali sobie ukradkiem pod szkolnymi ławkami nagie kobiety, eksponujące swoje nagie ciała w przeróżnych pozach, nierzadko narażając się na konfiskatę zdjęć i bicie rąk cenzurką.

Nawet stateczni wydawałoby się panowie, namiętnie kupowali bogate zbiory roznegliżowanych pań na „czarnym rynku”, z pietyzmem kompletując kolekcje skrzętnie ukrywane przed żonami, a pokazywane podczas męskich spotkań.

Choć nagie zdjęcia wzbudzały powszechnie zgorszenie społeczeństwa, obowiązywały jednak pewne zasady, których starano się nie łamać.

Choć zdjęcia miały za cel podniecać oglądających, unikano szczegółów anatomicznych eksponując przede wszystkim pełne piersi i kształtne nogi.

Oglądając po latach takie fotografie trudno dziwić się zagadkowym uśmiechom naszych dziadków, który zawsze towarzyszy ich opowieściom o młodości.

Zobaczmy zatem zdjęcia tych pań, które zachwycały nas swoimi obfitymi kształtami, i poczujmy się… starsi.

Oglądając po latach takie fotografie trudno dziwić się zagadkowym uśmiechom naszych dziadków, który zawsze towarzyszy ich opowieściom o młodości.

Zobaczmy zatem zdjęcia tych pań, które zachwycały nas swoimi obfitymi kształtami, i poczujmy się… starsi.

Oglądając po latach takie fotografie trudno dziwić się zagadkowym uśmiechom naszych dziadków, który zawsze towarzyszy ich opowieściom o młodości.

Zobaczmy zatem zdjęcia tych pań, które zachwycały nas swoimi obfitymi kształtami, i poczujmy się… starsi.