Paulina Sykut-Jeżyna - kusząca uwodzicielka
10.02.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:13
None
Zjawiskowa Paulina Sykut-Jeżyna udowadnia, że piękne kobiety mają do zaoferowania o wiele więcej niż ponętne ciało.
_ Rozmawia_ Aleksander Hepner
_ Zdjęcia_ Paweł Pyrz
Na zdjęciach w "Maximie" wydajesz się kuszącą uwodzicielką. Prywatnie też taka jesteś?
W życiu nic nie jest takie, jak się wydaje (śmiech). Zobacz, ludzie myślą, że skoro pracuję w telewizji, to cały czas imprezuję, jestem kapryśna, wyniosła i na dodatek zmieniam mężczyzn jak rękawiczki.
A tak nie jest?
Oczywiście, że nie! Prowadząc prognozy pogody, pracuję prawie codziennie, włączając w to weekendy, często od piątej rano. Do tego, gdy dochodzi prowadzenie "Must Be The Music", "Się kręci", "Muzycznych listów" czy "Atletów", jestem na nogach do późnego wieczora. Pracuję intensywnie, ale z ogromną pasją.
Kocham to, co robię. Praca mnie nie wypala, czerpię z niej energię. Lubię ludzi. Nigdy nie byłam kapryśna, po prostu wiem, czego chcę. Jestem wymagająca wobec siebie, ambitna i silna, a jednocześnie bardzo emocjonalna. Jeżeli chodzi o urodę - cóż, każdemu podoba się co innego. Akceptuję siebie i nigdy nie narzekałam na to, jak wyglądam. Dla mnie uroda to w dużej mierze kwestia wnętrza. Jestem spokojna, gdy w moim domu jest spokój, gdy jestem kochana - promienieję. A co do mężczyzn: od dawna mam w sercu tego jedynego. Najlepszego! "Kusząca uwodzicielka", mówisz... Miło mi, że tak mnie postrzegasz!
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *
Paulina Sykut - kusząca uwodzicielka
Czytasz to, co na twój temat piszą brukowce?
Nie, ale co jakiś czas znajomi albo mój mąż podrzucają mi różne plotki. Zwykle mnie śmieszą, tym bardziej że prawie nigdy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Kiedyś przeczytałam w Internecie komentarz na swój temat, bardzo mnie rozbawił: "Następna k..., która chce zrobić karierę". To mój rozweselacz! Ach, jeszcze jedno: według niektórych ludzi jestem też naczelną wygryzającą Polsatu!
Kuba Wojewódzki w "Polityce" napisał o tobie, m.in. że sprzedałaś mediom swój ślub, i sugeruje, że następnie będzie można publicznie śledzić przebieg twojej ewentualnej ciąży.
W ogóle nie ma to dla mnie znaczenia. Media rządzą się swoimi prawami. Każdy może pisać, mówić o nas, co chce, byle wzbudzić kontrowersje. W żaden sposób mnie to nie dotyka. W życiu skupiam się na ważnych rzeczach, wartościowych.
* Co według ciebie jest ważne w życiu?* Miłość, uczciwość, zdrowie, rodzina, praca, walka z własnymi słabościami.
Wraz z Maćkiem Dowborem, Marcinem Dorocińskim i Magdą Boczarską zostałaś zaproszona do wystartowania w triathlonie. To charytatywna impreza firmy Herbalife, która odbędzie się w lipcu. Będziecie musieli przepłynąć 1,9 km, przejechać rowerem 90 km i przebiec nieco ponad 20 km. To właśnie przykład walki ze słabościami?
Zdecydowałam się na udział, ponieważ chcę spróbować swoich sił, sprawdzić się w ekstremalnych warunkach, ale sport jest dla mnie czymś więcej: kształtuje charakter, pomaga uporządkować życie, odreagować cały codzienny stres.
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *
Paulina Sykut - kusząca uwodzicielka
Nie boisz się udziału w przedsięwzięciu tak wymagającym fizycznie?
Nie boję się, ale coraz częściej wyobrażam sobie dzień startu. Widzę siebie płynącą w jeziorze pośród zawodników. Fale są dość wysokie... Jest ciężko, biegnę maksymalnie wyczerpana... To chyba stres przed startem, a nie strach.
A jeśli ci się nie uda?
Wiem, że może być różnie. Organizm czasem odmawia posłuszeństwa, ale ja widzę siebie na mecie. Dobiegnę tam! Jestem fighterką!
* Z jakim rodzajem stresu spotykasz się ty: śliczna, młoda prezenterka telewizyjna?* Widzisz, podobnie jak większość ludzi, posługujesz się kliszą, pozorem, obiegowym postrzeganiem pracy w show-biznesie. Praca jest cudowna, ale telewizja skupia specyficznych ludzi. Niektórzy są w stanie zrobić wiele złego, by pozbyć się albo chociaż zaszkodzić zdolnej, początkującej osobie. Kiedyś pewna mądra pani powiedziała mi: "Nie martw się, będzie gorzej, im wyżej, tym mocniej wieje". Pomyślałam wtedy: ile ona musiała przejść, by dojść tu, gdzie jest.
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *
Paulina Sykut - kusząca uwodzicielka
* W polskim show-biznesie pracują jeszcze mądrzy, dobrzy ludzie?* Więcej, niż myślisz! Takie osoby pomagają, uczą, radzą i dają nadzieję. Trudno je rozpoznać na pierwszy rzut oka, ale na szczęście mam wysoką inteligencję emocjonalną oraz kobiecą intuicję, więc często znajduję takich dobrych ludzi.
Również w związkach damsko-męskich?
Tak. Trafiłam na fantastycznego mężczyznę, z którym jestem od wielu lat.
* W jednym związku? Ty? Młoda, atrakcyjna...* ... do tego pracująca w show-biznesie (śmiech). Uważam, że związek to kompromis, to wychodzenie naprzeciw drugiej osobie. Nie można, będąc z kimś, myśleć tylko i wyłącznie o sobie.
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *
Paulina Sykut - kusząca uwodzicielka
Mówisz jakbyś czytała z podręcznika psychologii. Tymczasem mnie interesuje, jaki jest twój prywatny sposób na wytrwanie z jedną osobą dłużej niż kilkanaście miesięcy?
(milczenie) Hm... Chyba to, że nigdy nie obrażam się na długo. Nie praktykuję cichych dni, ba, nawet godzin. Szkoda mi na to czasu, życie ucieka tak szybko. Razem mamy tyle rzeczy do zrobienia.
Jesteś aż tak wyrozumiała?
Tak, choć czasem dużo mnie to kosztuje, bo muszę pohamować swój temperament.
I nie korci cię, żeby któregoś wieczoru tak po studencku zaszaleć, zabawić się gdzieś na mieście?
Pewnie, że tak, i bardzo często to robię, ale tylko z mężem! Lubimy się razem bawić. Spontaniczność w związku to bardzo ważny element! W miłości potrzeba odrobiny szaleństwa, inaczej jest nudno.
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *