Kosmiczna saga zawładnęła ich życiem
- Gdy po dwóch latach od światowej premiery w 1977 roku film trafił na polskie ekrany, obejrzeliśmy go w kinie "Syrena" w Elblągu. To był wieczorny seans, uciekł nam ostatni autobus i pieszo wracaliśmy do domu 13 kilometrów. Była ciepła sierpniowa noc, pełna gwiazd, całą drogę z bratem rozmawialiśmy tylko o tym filmie - opowiada Adam Kulesza.
- Gdy obejrzeliśmy ten film, przez kilka dni chodziliśmy oszołomieni jego geniuszem. To były czasy lotów kosmicznych i filmów fantastycznych, wszyscy się tym interesowali - Marek Kulesza wspomina początki fascynacji "Gwiezdnymi wojnami".
Dwa lata później na podstawie własnych szkiców zaczęli budować pierwsze modele. - Dokładnie oglądaliśmy film i wyobrażaliśmy sobie, jak to mogło być zrobione. Oni też na planie mieli modele. Statek wielkości 4 metrów wyglądał na ekranie jakby miał 40 kilometrów - z pasją opowiada Adam.