Podawaj tabletki poronne albo pójdziesz do więzienia!

Decyzję o obowiązku podawania tabletek poronnych przez wszystkie publiczne i prywatne szpitale, podjął Sąd Najwyższy w Meksyku. Jeśli lekarz lub urzędnik odmówi podania pacjentce takiej tabletki, w świetle prawa jest przestępcą.

Mimo, że lekarze w Meksyku niechętnie podchodzą do takiego rozwiązania, twierdząc, że pigułki poronne zabijają życie we wczesnym stadium rozwoju, w podjęciu decyzji nie mogą kierować się sumieniem. Jeśli odmówią podania tabletki pacjentce, która się jej domaga, grozi im zwolnienie z pracy, lub nawet więzienie.

Meksykański sąd uznał, że pigułka wcale nie zabija człowieka i nie jest w żadnym stopniu sprzeczna z poprawką antyaborcyjną „prawo do życia”, którą przyjęło kilka stanów Meksyku.

Guillermo Ortiz, Przewodniczący Sądu Najwyższego powiedział, że sędziowie podjęli decyzję w bardzo dyskusyjnej sprawie, mimo to podjęli ją zgodnie z ich znajomością prawa.

Minister José Ramón Cossío dodaje, że według ustawy podanie pigułki „dzień po” nie jest dokonywaniem aborcji, a więc lekarz nie ma prawa zasłaniać się klauzulą sumienia. „Ci, którzy nie podporządkują się nakazowi, mogą spodziewać się poważnych konsekwencji, ponieważ niepodporządkowanie się prawu jest według konstytucji jednym z najpoważniejszych wykroczeń” – dodaje minister.

Decyzją sądu są objęte również szpitale katolickie. Biskupi z Meksyku jeszcze nie skomentowali decyzji sądu.

LifeSiteNews/WP