"Porn Stick" - przenośny detektor pornografii. Sprawdź jak działa!
Firma Paraben Group wypuszcza na rynek nowy, innowacyjny produkt. Zamknięty w formie pendrive, detektor pornografii jest w stanie zlokalizować wszystkie sprośne obrazki na Twoim komputerze. Urządzenie robi furorę wśród policjantów, rodziców oraz... współmałżonków.
Pełna nazwa gadżetu to "The Porn Detection Stick" i jak łatwo się domyśleć, jest to detektor treści pornograficznych. Urządzenie wyglądem przypomina pamięć USB, zaś jego koszt to 99 USD. A jak działa? Bardzo prosto: wystarczy podłączyć je do komputera, otworzyć dedykowaną aplikację i wybrać dysk, który należy przeszukać. Producent zapewnia, że ta osobliwa wyszukiwarka pornografii upora się z dyskiem twardym o pojemności 500 GB w niespełna półtorej godziny, na końcu wyrzucając wszystkie obrazki o niestosownej treści. Co ciekawe, nawet te, które zostały usunięte!
23.11.2010 | aktual.: 23.11.2010 15:30
[
]( #opinions )
W wypowiedzi dla "KSL.com", agent Rusty Isakson z Internet Crimes Against Children Task Force przyznaje: "Świat cyfrowy jest środowiskiem przyjaznym dla śledczych - pozwala wyszperać niemal wszystko." I faktycznie, każdy użytkownik komputera pozostawia po sobie cyfrowy odcisk, o którego zatarcie bardzo ciężko. Nawet w momencie, gdy usuwamy dane z twardego dysku, one nie znikają - stają się tylko dla nas niewidoczne. Szczęśliwie dla jednostki Isaksona, która walczy z pedofilami, "The Porn Detection Stick" widzi wszystko - to co jest zamknięte w katalogach, ale też to, co już dawno zostało usunięte.
Na stronie producenta można wyczytać, że "Porn Stick" w toku wyszukiwania korzysta z wielu rozbudowanych metod oraz algorytmów - są to m.in. zaawansowane narzędzia analizujące obrazy pod kątem: rysów twarzy, tekstury, kształtów i ułożenia części ciała, etc. Ponadto, wykorzystano szereg algorytmów, poprawiających trafności wyszukiwania, jak np.: oczyszczanie obrazu, eliminacja tła, wykrywanie skóry, wykrywanie krawędzi itp. Wszystko to sprawia, że skuteczność "Porn Sticka" sięga 99%. Jak "Porn Stick" radzi sobie w praktyce? Okazuje się, że zadowolonych klientów nie brakuje.
Przykładowo małżeństwo Porterów, John i Laurel, wykorzystują najnowszy wynalazek Paraben Group do przeprowadzania niezapowiedzianych kontroli na komputerach i telefonach swoich dzieci. John mówi: "Schodzimy do nich do pokoju i mówimy: a teraz dajcie nam swoje telefony. A potem sprawdzamy, co się na nich znajduje. Sprawdzamy też iPody oraz komputery." Laurel dodaje: "Zapowiedzieliśmy im, że będziemy przeglądać ich maile, czytać wiadomości tekstowe i ogólnie, cokolwiek nam się spodoba. Jesteśmy w końcu ich rodzicami i to my ustalamy zasady."
Porterowie wspominają o wiadomościach tekstowych oraz mailowych, ponieważ na pornografii się nie kończy. Na rynku pojawiają się inne sprytne urządzenia, jak choćby "Chat Stick" do wyszukiwania usuniętych wiadomości oraz "iRecovery Stick" do przeglądania smsów oraz historii odwiedzanych witryn na iPhone'ach. Innymi słowy: pełna inwigilacja.
Ale wracając jeszcze do "Porn Sticka", wydawać by się mogło, że tego typu rozwiązanie najbardziej przysłuży się policjantom, czy rodzicom, jak się jednak okazuje, najliczniejszą grupę jego nabywców stanowią zazdrosne żony... Czy to oznacza, że czas prywatności bezpowrotnie przeminął?
Na szczęście nie do końca...
[
]( #opinions )
Redaktorzy z "Gizmodo.com" wytykają wady "Porn Sticka", przekonując, że mężczyźni wprawdzie mogliby się czuć nim zagrożeni, lecz dziesięć, czy piętnaście lat temu. "Software Porn Sticka jest w stanie poddać analizie tylko fotografie - nie radzi sobie z filmami zapisanymi na dysk twardy, ani z treściami przeglądanymi na witrynach internetowych."
Lecz, jak wiadomo przyroda nie znosi próżni, więc należy spodziewać się, że wkrótce rynek zaleją produkty bardziej zaawansowane technicznie, potrafiące rozpoznawać pornografię nie tylko w zdjęciach, lecz właśnie w filmach czy na stronach internetowych.
Być może zatem warto zastanowić się nad komputerową wstrzemięźliwością?