Porwała samą siebie, by sprawdzić czy mąż ją kocha

To, że kobiety mają swoje metody na wszystko, to jedna z podstawowych prawd na jakich oparty jest ten świat. A sposoby na to jak wypróbować swojego mężczyznę to jedna z podstawowych domen kobiecego życia.

Kobiety rodzą się z określoną ilością komórek jajowych, które przez całe życie rozwijają się, obumierają, ulegają zapłodnieniu… Podobnie rzecz się ma z metodami na wypróbowanie swojego partnera. Każda kobieta rodzi się ze znajomością średnio 657 takich metod. Niektóre z nich są wcielane w życie inne cały czas pozostają trzymane w zanadrzu.

Niecodzienny sposób sprawdzenia miłości swojego partnera wybrała 19-letnia Meksykanka Margarita Diaz Rentiera, a efekty przeszły jej najśmielsze oczekiwania...

Aby sprawdzić jak bardzo mąż kocha Margitę i swoje dzieci, Meksykanka, upozorowała własne porwanie…

Pewnego dnia kobieta, wraz z dwójką swoich dzieci wyszła na spacer do parku znajdującego się blisko ich domu i napisała mu SMS-a informującego go o porwaniu.

_ "Wysłałam mu sms z ostrzeżeniem, że jeśli nie zapłaci 100 tys. pesos (7500 dol.), nigdy już nas nie zobaczy"_ - opowiada Renteria i tłumaczy się, że _ „naprawdę chciała się dowiedzieć, jak bardzo jej mąż kocha ją i córeczki”_.

Plan był opracowany w najdrobniejszych szczegółach. Żonka spodziewała się, że po otrzymaniu SMS-ów mąż z pieniędzmi uda się na wyznaczone miejsce w parku, a tam ona powie mu o całym pomyśle, rzuci na szyję, wycałuje a później w domu… przyrządzi dla niego pyszną tortillę.

Niestety, cały ten misternyplan wziął w łeb! Rozsądny mąż zamiast pędzić z pieniędzmi na ratunek uprowadzonej żonie, postanowił wezwać policję.

Antyterroryści zjawili się w parku zaledwie po kilku minutach i aresztowali porwaną porywaczkę. Cała sprawa choć brzmi dość śmiesznie, do najzabawniejszych nie należy. Młoda Meksykanka nie dość, że tak naprawdę nie sprawdziła miłości swojego męża, to jeszcze grozi jej kara więzienia (w myśl meksykańskiego prawa nawet do 15 lat) za znieważenie policji.

No cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło… Może dowodem na miłość męża będzie uiszczenie przez niego… kaucji sądowej (bądź co bądź to też rodzaj okupu)