Problemy żonatego

None

Rzecz będzie o... problemach małżeńskich. Jak ziemia długa i szeroka dotykają wszystkich facetów, którzy stan kawalerski dawno mają za sobą i są identyczne niezależnie od koloru skóry, statusu materialnego i podejścia do życia. Powód? Posiadanie żony! Zobacz, co martwi żonatych facetów całego świata!

Ten temat został chyba przeorany wzdłuż i wszerz przez naukowców, dziennikarzy i lekarzy. Znaleziono wiele uwarunkowań i przyczyn składających się na to, że niemal w każdym małżeństwie prędzej czy później pojawia się problem ze zbyt małą ilością seksu.

A problem, jak był, tak jest. Powodów są miliony: stres, praca, dom, praca, dzieciaki, rutyna, praca. Nie ma cudownego środka zapobiegawczego. Jednak wszelkie badania wskazują również na to, że żonaci faceci i zamężne kobiety uprawiają seks częściej od singli. Więc jednak może być gorzej?

"Kochanie, to ty myjesz talerze, a ja widelec". Niezależnie od tego, czy takie podejście prezentujesz Ty, czy Twoja żona, to najkrótszy i najbardziej skuteczny sposób, by poprzedni problem był Waszą codziennością.

Zmęczenie i rozgoryczenie nawałem obowiązków nieodwołalnie oddala od siebie. By tego uniknąć staraj się dzielić je równo z małżonką, jakkolwiek nieodkrywczo by to nie brzmiało. Acha, tylko nie zrozum tego dzielenia na pół dosłownie i nie pierz po jednej skarpetce.

Wcześniej nie mogłeś oderwać od niej wzroku z powodu jej porażającego seksapilu, a teraz ze zdumieniem przecierasz oczy widząc, jak jej ulubionym strojem staje się poplamiony dres, a pod pachami rośnie dżungla, bo "przecież nikt nie widzi"?

To poważny problem. Pewną metodą może być po prostu granie na zazdrość i komplementowanie zadbanych pań. Byle nie przesadzić... Uwaga: zanim zastosujesz jakikolwiek sposób, uważnie przyjrzyj się sobie, może ona po prostu bierze z Ciebie przykład?

No cóż.. zazwyczaj zarzuca się to nam, ale zdarzają się sytuacje, gdy to właśnie kobieta za nic w świecie nie chce zgodzić się na potomka i podaje ku temu najróżniejsze powody.

Twoja sytuacja jest o tyle gorsza, że nie możesz stosować różnego rodzaju podstępów, które stosują one, czyli na przykład odstawić pigułki antykoncepcyjne. Pozostaje przekonywanie jej, że będziesz idealnym ojcem, a "kobiety w ciąży są gorące".

Wydziera się, gdy Wasz dzieciak spóźnił się o 5 minut z imprezy albo wręcz przeciwnie, kupuje synowi Playboye? Niestety, kłótnie o strategie wychowawcze to chleb powszedni małżeńskiego życia. Najważniejsze, by nie załatwiać tego przy dzieciach, które w umiejętny sposób potrafią wykorzystywać różnice zdań rodziców i wygrywać jednego przeciw drugiemu.

Niestety zdarza się i jak alarmują lekarze będzie zdarzać się coraz częściej mimo prowadzenia zdrowego trybu życia czy braku czynnika genetycznego. Trzeba być po prostu przygotowanym na taką ewentualność, zamiast myśleć, że "nas to na pewno nie spotka". Punkt pierwszy: nie obwiniaj siebie czy jej i nie pozwól, by robiła to ona. Pomyśl o adopcji.

Przedmiot milionów dowcipów, mitów i stereotypów. Świadczy to o jednym: coś w tym jest! Niemal każde denerwujące zachowanie teściowej zostało rozpracowane przez sztaby ekspertów, którzy jak z rękawa sypią dobrymi radami.

Część z nich może działać. Ale to nie zmienia faktu, że kto nie przekona się na własnej skórze, ten nie wie, czym może być teściowa!

Czyli kredyty na 50 lat. Świadomość, że przez dużą część swojego życia musisz spłacać ogromne raty kredytu hipotecznego na pewno nie uskrzydla. Z drugiej strony brak odpowiedniego lokum i dzielenie z teściami/ przyjaciółmi półeczek w lodówce może być bardziej stresogenne i niszczące dla małżeństwa. Rodzina na swoim! (A bank wyjdzie na swoje).

Pochodna wcześniejszego punktu. Jeden z najważniejszych problemów ludzkości i małżeństw niezależnie od tego, czy nie możecie iść do kina, bo Was nie stać, czy też frustrujecie się faktem, że możecie pojechać tylko na Teneryfę, a chcielibyście zobaczyć słońce Peru.

Powód wiecznych spięć i kłótni. Najważniejsze to nie doprowadzić do sytuacji, gdy ona wydziela Ci kieszonkowe albo na odwrót: musi Ci się spowiadać z każdych kupionych wacików.

Punkt oczywisty. Niektórzy twierdzą, że monogamia jest stanem przeciw naturze i wołającym o pomstę do nieba. Nie wierz, że przebieranie się za Indianina w barwach wojennych odświeży Wasze relacje, albo gdy nagle zaczniecie uprawiać seks w kuchni wszystko się nagle odmieni.

Dobrej rady na nudę nie ma. Może lepiej przypomnieć sobie stare przysłowie? "Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka".