Przełomowa erekcja

Przełom nastąpił dzięki fachowcom z Wake Forest University w Północnej Karolinie. Póki co - jak donosi pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences" – nowa technologia testowana jest na królikach. I są już pierwsze pozytywne rezultaty.

Największy problem z erekcją polegał na skomplikowanej strukturze tkanki, która sztywnieje pod wpływem krwi pompowanej do środka pod ciśnieniem. Dotychczas naukowcy nie byli w stanie wyhodować podobnej struktury w sposób sztuczny. Stosowano więc półśrodki – na przykład w postaci implantów.

Nowa technologia opiera się na komórkach mięśni gładkich i komórkach śródbłonka, które hoduje się na odpowiednim rusztowaniu. Podobno pierwsza partia królików z uszkodzonymi penisami po wszczepieniu nowej tkanki odzyskała wigor i z zapałem zabrała się za płodzenie potomstwa. Naukowcy mają nadzieję, że wkrótce podobną szansę dostaną również ludzie.

[

]( http://jegoego.pl/ ){:external} Wiadomość o wyhodowaniu tkanki przywracającej erekcję jest oczywiście ważna i ciekawa. Nas jednak przy tej okazji zastanowiło coś zupełnie innego. Oto bowiem przy okazji kolejnego triumfu medycyny wyszło na jaw, że są na tym świecie laboratoria, w których cierpią niewinne zwierzęta. Powiedzmy to jasno – króliki z uszkodzonymi penisami nie znalazły się przecież w Wake Forest University w Północnej Karolinie przypadkowo.

Wyobraźcie sobie ten ogrom cierpienia: rzędy klatek, a w nich setki małych, słodkich, puchatych króliczków. I wszystkie mają uszkodzone penisy! Tego nie wymyśliliby nawet scenarzyści Piły XII.

(manonwaves)

[

]( http://jegoego.pl/ ){:external}