Rosjanie używają zakazanych bomb. Giną cywile
To miała być ładna propagandowa „setka”, podkreślająca siłę rosyjskiego lotnictwa i skuteczność nalotów na pozycje Państwa Islamskiego – uzbrojone po zęby samoloty, wokół których przechadza się rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu. Chwaląc się sukcesami, rosyjska telewizja Russia Today „niechcący” sfilmowała również oznaczenia bomb, w które były uzbrojone maszyny. Okazało się, że to zabronione bomby kasetowe.
08.07.2016 13:41
Bomba kasetowa to w dużym uproszczeniu bomba wypełniona subamunicją (mniejszymi bombami). Jest szczególnie skuteczna w niszczeniu tzw. żywej siły wroga i sieje prawdziwe spustoszenie w rejonach skupienia ludności cywilnej. Te z bomb, które nie wybuchły od razu, mogą zalegać na terenie całymi latami, stanowiąc nieustanne zagrożenie dla ludzi. Na reportażu Russia Today rosyjskie samoloty operujące z bazy Hmejmim w Syrii mają podwieszone bomby, które grupa blogerów z Conflict Intelligence Team zajmującej się konfliktami zbrojnymi z udziałem Rosji zidentyfikowała jako kasetowe bomby zapalające RBK-500.
Konwencja o zakazie używania amunicji kasetowej jest w mocy od 2010 roku i podpisała ją ponad setka sygnatariuszy. Wśród nich nie ma m. in. USA, Polski oraz Rosji. W zamieszaniu związanym z materiałem wypuszczonym przez Russia Today nie chodzi jednak tylko o sam rodzaj bomb. Według różnych źródeł „w ramach walki z Państwem Islamskim” Rosja nagminnie bombarduje również cele cywilne oraz pozycje syryjskich bojowników opozycyjnych wobec Asada.
Bombardowanie celów cywilnych oraz obiektów militarnych w rejonach zaludnionych stanowi pogwałcenie przepisów Konwencji Genewskiej, których sygnatariuszem jest Rosja.
Reakcja Rosjan na publikację nie była jednoznaczna. Po pojawieniu się zarzutów z materiału Russia Today zniknęły zbliżenia na uzbrojenie samolotów. Rosyjska telewizja tłumaczyła BBC, że poprawki nie miały na celu ukrycia uzbrojenia, tylko… zbliżeń twarzy pilota. Następnie kadry powróciły do reportażu. Oficjalnie rosyjskie ministerstwo obrony zaprzecza, że bomby kasetowe są używane.
To niejedyny przykład łamania przez Rosję sygnowanych przez nią konwencji. Według źródeł, do których dotarł „The Times”, w ostatnim czasie na mieszkalne dzielnice Aleppo spadły bomby z fosforem lub termitem. Tak jak w przypadku bomb kasetowych, Rosja jest sygnatariuszem zapisów zakazujących stosowania środków tego rodzaju na obszarach cywilnych. O tym, że Kreml najprawdopodobniej używa uzbrojenia w sposób niezgodny z sygnowanymi przez siebie zapisami, informował Bellingcat – grupa niezależnych analityków stworzona przez brytyjskiego blogera, Elliota Higginsa. Wcześniej udało jej się ustalić m. in. numer wyrzutni rakietowej Buk, z której latem 2014 roku zestrzelono cywilny lot MH7 nad Ukrainą.