Rozróby po alkoholu to wina genów
* Jedni upijają się na smutno, inni na wesoło, a jeszcze inni "na odważnie", w myśl zasady: "co, ja nie zrobię". Tych ostatnich w Polsce jest zdecydowana większość i nieraz po szczególnie zakrapianych imprezach można "podziwiać" skutki działalności takich osobników. Nie da się jednak ukryć, że są i tacy, w których alkohol, uderzając do głowy, ni stąd ni zowąd budzi ogromne pokłady agresji - stają się zadziorni, przewrażliwieni i brutalni. Po prostu muszą się "wyżyć".*
28.12.2010 | aktual.: 28.12.2010 13:41
I niekoniecznie musi to być tylko i wyłącznie ich wina. Okazuje się, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy, przynajmniej częściowo, ciąży na genach.
[
]( #opinions )
Amerykańscy naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za agresywne zachowania po spożyciu alkoholu. Jego obecność sprawia, że nawet najbardziej potulni i pokojowo nastawieni ludzie, gdy tylko w głowie zaszumi im alkohol, stają się czepialscy i agresywni.
Naukowcy przebadali sekwencje DNA "impulsywnych" ochotników, a następnie porównali je z DNA osób, którym alkohol nie przydaje owej "impulsywności".
Okazało się, że pojedyncza mutacja genetyczna w sekwencji powoduje blokadę genu HTR2B, który odpowiada między innymi za produkcję serotoniny (zwanej hormonem szczęścia) i reakcji mózgu na tę substancję.
Skutkuje to zwiększoną impulsywnością osób, u których zmiana genetyczna występuje, co równa się większej podatności na agresywne zachowania po alkoholu.
Jednak nie można wszystkiego przypisywać genom. Jak podkreśla prowadzący badania David Goldman z instytutu badającego kwestie spożywania i nadużywania alkoholu z Maryland, osoby dopuszczające się agresywnych zachowań po alkoholu nie mogą usprawiedliwiać się jedynie genami: "Co ciekawe, według naszych badań sama mutacja genetyczna nie wystarczy, by ludzie zachowywali się w taki sposób".
[
]( #opinions )
Co nie zmienia faktu, że osobom, które posiadają zmianę genetyczną trudniej jest kontrolować swoje zachowanie - nie tylko są agresywni, ale częściej popadają w nałogi oraz popełniają samobójstwa.
Przed zbliżającym się Sylwestrem zamiast o genach, lepiej jednak pomyśleć o umiarze - to jedyny pewny sposób, by nie doszło do rozróby.