MilitariaSeks, pornografia, alkohol - tak się bawi FBI

Seks, pornografia, alkohol - tak się bawi FBI

Jak świat długi i szeroki, funkcjonariusze policji zwykli niwelować stres za pomocą alkoholu i nie stronić od ostrzejszych rozrywek. Wydawałoby się, że od agentów FBI, których zadania często mają najwyższą wagę państwową, wymaga się lepszego kontrolowania nerwów, nieskazitelności również w życiu osobistym i należytej powagi w podejściu do swoich obowiązków.

Seks, pornografia, alkohol - tak się bawi FBI
Źródło zdjęć: © AFP

27.02.2013 | aktual.: 27.02.2013 15:26

Okazuje się jednak, że agenci Biura mają problemy z właściwym zachowaniem nawet w miejscu i godzinach pracy, a motto: "Wierność, odwaga, prawość" (ang. Fidelity, Bravery, Integrity) może być odczytywane w dwójnasób.

Amerykańska telewizja CNN dotarła do wewnętrznego dokumentu Federalnego Biura Śledczego, w którym kierownictwo próbuję zdyscyplinować swoich pracowników m. in. w kwestii... seksu. I tak na przykład okazuje się, że agenci FBI na potęgę używają służbowych telefonów do przesyłania sobie pikantnych wiadomości i rozbieranych zdjęć oraz umawiania się na seks.

"Otrzymany przez Państwo sprzęt FBI Blackberry jest przeznaczony do użytku zawodowego. Nie służy do tego, by pisać SMS-y do atrakcyjnej koleżanki z pokoju obok albo wysyłać własne rozbierane zdjęcia" - apeluje w piśmie do swoich pracowników FBI.

W dokumencie dyscyplinującym agentów znalazły się liczne opisy powszechnego rozkładu. Jedna z agentek nagminnie raczyła kolegów MMS-ami prezentującymi intymne szczegóły swojego ciała, co "miało negatywny wpływ na wykonywanie codziennych obowiązków kilku ekip". Inna zdecydowała się na posłanie swoich rozbieranych zdjęć aktualnej żonie swojego byłego partnera. Obie pracownice zostały ukarane 10-dniowym zawieszeniem.

Karę zawieszenia na 14 dni otrzymał natomiast agent, który regularnie odwiedzał salon masażu w celach seksualnych. Agenci łamią etykę zawodową, uprawiając seks z informatorami, a służbowe komputery na masową skalę wykorzystywane są do oglądania pornografii. Jeden z pracowników Biura wspólnie ze swoją dziewczyną nakręcił domowe porno, które następnie umieścił w... bazach danych FBI.

Kusi również mamona - znany jest przypadek pracownika agencji, który korzystając ze służbowej karty kredytowej kupował benzynę do prywatnego samochodu.

Alkohol też robi swoje - oprócz banalnych, ale nagminnych sytuacji prowadzenia samochodu w stanie upojenia, znany jest przypadek, gdy kochanka była zmuszona wezwać policję do awanturującego się w jej domu pijanego agenta FBI. Ponieważ awanturnik nie chciał oddać służbowej broni, przybyli na miejsce policjanci musieli zastosować środki bezpośredniego przymusu i wyprowadzić butnego "federalnego" w kajdankach.

Tylko w latach 2010-2012 FBI było zmuszone nałożyć kary dyscyplinarne na ponad tysiąc swoich pracowników. Osiemdziesiąt pięć osób zostało zwolnionych, w tym jeden amator pornografii dziecięcej.

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)