CiekawostkiSex historyczny, czyli wszystko już było

Sex historyczny, czyli wszystko już było

motto: wszystko już było - rzekł Ben Akiba, a co nie było - śniło się chyba

Sex historyczny, czyli wszystko już było

09.03.2007 | aktual.: 08.05.2007 13:23

Powszechnie panuje przekonanie, że takiej rozwiązłości i wyuzdania, z jakimi obecnie mamy do czynienia, jeszcze w historii ludzkości nie było. Nic bardziej mylnego – nasi przodkowie wykazywali się w tym względzie sporą pomysłowością, a tajniki ich życia seksualnego niejednego by zaskoczyły.

Już czczeni przez nich bogowie wykazywali się w tym względzie całkiem niemałą pomysłowością – ot, choćby taki egipski prabóg Atum, który nie mając pod ręką partnerki zapłodnił... się sam: Wyłonił się on z chaosu, wyobrażanego jako nieruchomy, mroczny ocean o imieniu Nun, i pojawił się na wzgórzu pierwotnym, by spłodzić pierwszą parę bogów. W Tekstach Piramid Atum jest nawet identyfikowany z tym wzgórzem i nosi jego imię Benben. Jako istota samotna, prabóg musiał sam spełnić rolę zarówno pierwiastka męskiego, jak i żeńskiego. Pierwszą parę bogów stworzył on drogą samogwałtu. Posługując się ręką, Atum doprowadził swój członek do erekcji, a następnie połknął własne nasienie. Rolę waginy odegrały więc jego własne usta.

Szef greckich bogów, Zeus, znany był z tego, że uwielbiał „chodzić na boki” ze śmiertelniczkami i żeby spełnić swoje zachcianki chwytał się wielu różnych sposobów – Ledę posiadł przebrawszy się za łabędzia, zaś Europę – za byka. Danae podobno dopadł pod postacią złotego deszczu.

Trudno się więc dziwić, że mając takie wzorce nasi praszczurowie również nie stronili od uciech cielesnych. Zwłaszcza, że – szczególnie w kolebce naszej cywilizacji czyli basenie Morza Śródziemnego – sprzyjała temu ówczesna moda: majtek, bokserek ani stringów wtedy nie było (majtki w obecnej formie pojawiły się przecież całkiem niedawno, bo w okolicach końca XIX w.), a takie kretenki na dodatek biegały z biustem na wierzchu.

Zobacz również

Podrywamy Pamelę Adnerson
A jeśli wziąć jeszcze pod uwagę to, że powszechnie uważano, że ciała niewolników pozostają do dyspozycji ludzi wolnych, mogących ich swobodnie używać – praktyki seksualne były tu więc funkcją statusu społecznego. Nie trzeba było liczyć się z problemem partnerstwa seksualnego, mimo ograniczeń prawnych członkowie warstw wyższych często narzucali swoją wolę seksualną osobom "niższej rangi", do których to osób zaliczano kobiety, dzieci, służbę oraz cudzoziemców.

I to bez względu na płeć, bowiem według mitu, istoty ludzkie miały na początku po osiem kończyn, dwa oblicza oraz dwa komplety genitaliów - z tyłu i z przodu. Dzielili się oni na samce, samice i obojnaki... Później Zeus porozcinał ich na pół a na użytek rozdzielonych połówek wymyślił akt płciowy - dlatego też rożne typy ludzi reprezentowały różne orientacje seksualne.. Nie przyjmowano więc istnienia opozycji między pierwiastkiem męskim i żeńskim, zaś homoseksualizm zajmował w starożytnym kodeksie pozycję centralną - mężczyzna, który szukał młodych chłopców, nie zasługiwał na potępienie bardziej niż ten, który uganiał się za młodymi dziewczętami.

Dla starożytnych Greków i Rzymian pederastia była czymś najzwyklejszym na świecie. Żeński homoseksualizm, choć jeszcze nie nazwany od wyspy Lesbos, również był na porządku dziennym. Natomiast zdecydowanie potępiane było i w Grecji, i w Rzymie kazirodztwo. Bolesny przykład Edypa i gniewu bożego najlepiej chyba o tym świadczy – jego kazirodczy związek z matką sprowadził na rodzinne Teby serię nieszczęść, o przyczynach których się dowiedziawszy oślepił się i dobrowolnie udał na wygnanie.

Zobacz również

Podrywamy Pamelę Adnerson
Używali więc sobie Grecy i Rzymianie ile wlezie, można powiedzieć, że tworzyli nawet wyspecjalizowane „enklawy rozkoszy” jak grecki Korynt, od którego to pochodzi przecież określenie „córy Koryntu”, czy rzymska Pompeja (zasypana popiołem po wybuchu Wezuwiusza). Ciekawe jest to, że uprawniano w niej tzw. seksualny handel. Burdele można było znaleźć we wszystkich dzielnicach miasta. Częstym motywem rzeźb czy malowideł ściennych były olbrzymie fallusy. Prostytutki zaś miały ciekawe przydomki, np. Culibonia (Śliczny Tyłeczek), Kallitremia (Superkrocze), Laxa (Obszerna), Extaliosa (Tylny Kanał).

Przykład szedł z góry, nie tylko od bogów, bowiem wielu rzymskich cesarzy zasłynęło bardziej ze względu na swoje seksualne ekscesy, niż swoje rządy. Zresztą nawet i ci wielcy i najwięksi też nie odstawali od powszechnie panującego wzorca luźnych obyczajów – nawet sam wielki Juliusz Cezar zabawiał się zarówno z dziewczętami, jak i chłopcami. Rekordy w rozwiązłości seksualnej zaczął bić Tyberiusz – przeniósł się z Rzymu na Capri, gdzie wymyślił urządzenie apartamentu pełnego sof jako miejsce tajemnych stosunków miłosnych, dokąd ściągnięci tłumnie zewsząd chłopcy rozpustni i dziewczęta oraz wynalazcy potwornego stosunku, których nazywał „sprintiami”, spleceni w potrójnym uścisku nawzajem się sobie oddawali, aby podniecać jego otępiałe zmysły.

Jego następca, Kaligula, bynajmniej mu na tym polu nie ustępował, a nawet go przewyższał: Ze wszystkimi swoimi siostrami obcował fizycznie i w czasie uczty, na oczach wszystkich gości, każdą po kolei umieszczał tuż poniżej siebie (na pierwszym miejscu), żonie pozostawiając miejsce (pośledniejsze) powyżej. Spośród nich Druzyllę posiadł podobno jako dziewicę, sam jeszcze pacholęciem będąc. On, jak widać, niespecjalnie przejmował się zakazem i powszechnym potępieniem kazirodczych związków.

Zobacz również

Podrywamy Pamelę Adnerson Z kolei Neron, który pozbywszy się matki, zamordował ciotkę aplikując jej silny środek przeczyszczający, jedną z żon skopał na śmierć, gdy była ona w ciąży, próbował na przykład przekształcić chłopca w dziewczynę wycinając mu genitalia. A swoim ciałem kupczył tak szczodrze, że nie tylko splamił rozpustą wszystkie jego części, lecz wymyślił jeszcze jakby nowy rodzaj zabawy. Oto przebrany w skórę dzikiego zwierzęcia wypadał z klatki i rzucał się na organy płciowe mężczyzn i kobiet przywiązanych do słupa.

Pod rządami takich cezarów wręcz kwitła swoboda, żeby nie rzec wyuzdanie seksualne – uczty przekształcały się częstokroć w wieloosobowe orgie, podczas których obowiązkową była zmiana partnerów; dzisiejsi swingersi chyba by się na takich imprezach pogubiliby. A i lud miał swoje igrzyska, bowiem apetyt na widowiska w wielkim stylu doprowadził stopniowo do żądań pokazów jawnej nieprzyzwoitości, bestialstwa czy masowego okrucieństwa. Jednym z rodzajów takich pokazów były umieszczanie na arenie rozkrzyżowanych dziewcząt wysmarowanych śluzem z krowiej pochwy i gwałconych przez dzikie byki.

Starożytność niech zamknie sentencja, będąca pytaniem ojca skierowanym do syna: Filius salax quot mulierum difutuiti? (Synu mój rozpustny, ileż to kobiet wydymałeś?), która najlepiej chyba oddaje charakter tamtych czasów.

krzysztof Chrabja bielański

źródła: Robert Graves, Mity greckie Karol Myśliwiec, Eros nad Nilem Gajus Swetoniusz Trankwillus, Żywoty cezarów

Zobacz również

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)