Ten żołnierz starczył za cały pułk
Simo Häyhä miał w tym rezultacie swój duży udział. Snajper likwidował wrogów przy pomocy fińskiego wariantu słynnego karabinu wyborowego Mosin M28. Używał także często karabinu M28/30 "Pstrykorva". Żadna z tych broni nie miała celownika optycznego. Häyha mierzył do wrogów często z kilkuset metrów, posługując się jedynie muszką i szczerbinką. Miał sokole oko - tą metodą zlikwidował 505 żołnierzy Armii Czerwonej. Pozostałych 200, zastrzelił posługując się pistoletem maszynowym Suomi i pistoletem Lahti L-35.
Sowieci bali się Häyhy i za wszelką cenę usiłowali pozbawić go życia. Przeprowadzali nawet naloty bombowe i używali ciężkiej artylerii, by unieszkodliwić swego wroga. Wszystko bezskutecznie. Jedyne, co osiągnęli, to... zniszczenie płaszcza Häyhy, w który zaplątał się odłamek szrapnela.