Słodko-gorzka miłość francuska
* Na pytanie „Co jest lepsze niż seks oralny?”, większość facetów odpowie: „seks oralny!”. Według licznych badań, to właśnie ta praktyka seksualna cieszy się wśród mężczyzn największą popularnością i zainteresowaniem. Ale i kobiety, lubią być pieszczone w ten sposób. Wiadomo jakie są plusy, ale czy miłość francuska ma jakieś minusy?*
29.10.2009 | aktual.: 30.10.2009 12:35
Jak wiadomo, wszystko ma plusy i minusy. Plusy to wielka „mobilność” tego rodzaju miłości. Nie potrzeba wiele miejsca ani czasu, by wprowadzić słowa w czyn. Częste są przypadki przyłapania kogoś na seksie oralnym w windach, biurach, samochodach, zagajnikach a nawet toaletach. Plusem jest również niewątpliwa przyjemność jaka łączy się z aktem francuskiej miłości oraz fakt, że praktycznie niemożliwe jest zarażenie się wirusem HIV.
Przejdźmy do minusów, a niestety jest ich sporo. Po pierwsze, mylne jest przekonanie, że seks oralny jest seksem bezpiecznym. Według seksuologów ta praktyka seksualna pod względem ryzyka zakażenia się chorobą weneryczną porównywalna jest do seksu pochwowego, a nawet analnego. A w niektórych przypadkach bywa i bardziej niebezpieczna.
Oprócz „klasycznych” – rzeżączki, wirusa zapalenia wątroby oraz kiły, istnieje również niebezpieczeństwo zarażenia się opryszczką. Wystarczy, że jeden z partnerów ma nawet lekką opryszczkę lub jakąkolwiek inną chorobę w okolicach ust czy narządów płciowych, by przekazać ją drugiej stronie. Niebezpieczna jest również infekcja gardła.
[
]( http://jegoego.pl/ ) Dlatego zawsze należy powstrzymać się z tego rodzaju pieszczotami do całkowitego zaleczenia. Zaś w kontaktach z przypadkowymi partnerami trzeba koniecznie korzystać z prezerwatywy. I choć wiadomo, że przyjemność będzie wówczas mniejsza, chyba jednak warto zrezygnować z części doznań na rzecz własnego bezpieczeństwa.
Inną ciemną stroną miłości francuskiej jest… ból. A czasem nawet więcej bólu niż rozkoszy. Należy wcześniej upewnić się co lubi partner, żeby przekonać się gdzie leży jego granica pomiędzy przyjemnością a dyskomfortem. Narządy płciowe są bardzo wrażliwe na wszelkie bodźce, dlatego ostrożnie z szarpaniem, gryzieniem czy agresywnym stymulowaniem językiem. Izby przyjęć co jakiś czas goszczą ofiary miłości francuskiej. Wprawdzie może się to wydawać śmieszne, jednak lepiej nie przekonywać się o tym na własnej… skórze.
Jaki płynie z tego morał? Seks oralny nie różni się niczym od seksu pochwowego – w obydwu przypadkach trzeba się zabezpieczać i ostrożnie dobierać partnerów. Bo choć przyjemny i pozornie niewinny, to jednak warto pamiętać, że nawet preclem można się zadławić.
[
]( http://jegoego.pl/ )