CiekawostkiSłowa, które leczą ból

Słowa, które leczą ból

Słowa, które leczą ból
Źródło zdjęć: © Fotochannels.com

24.01.2012 | aktual.: 28.09.2012 15:22

Przeklinanie działa jak środek przeciwbólowy, ale tylko pod warunkiem, że nie jest nadużywane. Zjawisko to odkrył badacz cytowany przez brytyjski dziennik "The Independent".

Używanie nieparlamentarnego języka pomaga uśmierzyć ból pod warunkiem, że na co dzień przeklinamy z umiarem - odkrył Richard Stephens ze Szkoły Psychologii Uniwersytetu Keele w Anglii. W czasie przeprowadzonego przez niego eksperymentu uczestników podzielono na dwie grupy - przeklinających umiarkowanie i bardzo często. Zanurzali oni dwukrotnie dłonie w lodowato zimnej wodzie. Podczas pierwszego zanurzenia nie wolno było przeklinać, podczas drugiego już tak.

Okazało się, że osoby z pierwszej grupy, przeklinając, były w stanie znieść fizyczny ból nawet dwukrotnie dłużej. W drugiej grupie, złożonej z osób nadużywających nieparlamentarnych, nie stwierdzono żadnej różnicy między dwiema próbami. Badacz tłumaczy to zjawisko jako mechanizm tzw. znieczulenia wywołanego stresem, gdy przeklinanie wywołuje reakcję emocjonalną z towarzyszącym temu uwolnieniem dawki adrenaliny, która blokuje ból.

U osób przyzwyczajonych do przeklinania niecenzuralny język nie wywołuje już reakcji emocjonalnej, a co za tym idzie, nie zwiększa odporności na ból. Stephens podkreśla, że badania nad przeklinaniem i jego wpływem na emocje znajdują się dopiero na wczesnym etapie, nie można więc jeszcze określić np., czy istnieją przekleństwa bardziej skuteczne od innych. Wiadomo jednak, że nie istnieje "zalecana dzienna dawka" przekleństw.

Już wcześniej Stephens, wpadł na pomysł najnowszych badań, gdy przez przypadek uderzył się młotem w kciuk w trakcie budowy szopy w ogrodzie i zaczął głośno kląć. Zaprosił do testów 64 ochotników, którzy mieli jak najdłużej trzymać dłoń w naczyniu z lodowatą wodą, wypowiadając jednocześnie ulubione przekleństwo.

Następnie, eksperyment powtórzono, ale tym razem uczestnicy mieli powtarzać jakieś zwykłe słowo, którego użyliby np. do opisania stołu. Okazało się, że gdy badani mogli przeklinać znosili ból o 50 proc. dłużej (ok. 2 minut) niż wtedy, gdy wypowiadali grzeczne słowa (1 minuta 15 sekund).

Choć dokładnie nie wiadomo, na czym polega przeciwbólowe działanie przekleństw, naukowcy przypuszczają, że pomagają one uruchomić naturalną reakcję organizmu na stres, określaną jako "uciekaj lub walcz". Przyspieszona akcja serca ochotników, którzy powtarzali przekleństwo może odzwierciedlać nasilenie agresji, co pozwala zbagatelizować własną słabość lub przerażenie i poradzić sobie z czynnikiem stresującym - wyjaśniają badacze.

Zdaniem dra Stephensa, odkrycie to może tłumaczyć, dlaczego przeklinanie - praktyka znana od wielu setek lat - w ogóle się rozwinęło i przetrwało do dziś.

(PAP), mow/ PFi

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)