Arnold Schwarzenegger
- Trenując bicepsy, wyobrażam sobie wysokie góry. Dzięki swojej wyobraźni przekonałem się, że potrafię wszystko, kiedy tylko mocno, bardzo mocno tego chcę i wierzę, że to osiągnę - opowiada Schwarzenegger.
Jego sportową karierę śledziła większość amerykańskich mediów. Młody chłopak z Austrii od razu zyskał sympatię mediów. A skąd u niego w ogóle taka pasja? Jak przyznawał wielokrotnie, to ojciec zmuszał go do uprawiania kilku dyscyplin sportowych. Swoją pierwszą sztangę podniósł w 1960 roku, miał wtedy 13 lat. Na poważnie zajął się kulturystyką po tym, jak skończył służbę w austriackiej armii. Wygrał konkurs Junior Mr. Europe, potem zdobył tytuł Mr. Universe, który był jego przepustką do wielkiego świata.
Arnold stał się po latach mistrzem kulturystów. Wszyscy młodzi atleci wzorowali się właśnie na nim. Trudno się dziwić. Obok wymienionych już osiągnięć doliczyć można też tytuł Mr. Olympia, który zdobył siedmiokrotnie. Mówiono o nim "kulturysta wszech czasów". Sukcesy uderzyły mu do głowy na tyle, że sam zaczął wierzyć w swój mit. To właśnie z tego okresu wzięły się słynne powiedzenia sportowca.
- Rozwijanie ciała sprawia, że umysł sięga dalej. Siła i pewność siebie, a także satysfakcja płynąca z ciężkiej i wytrwałej pracy pomogą ci stworzyć nowe, lepsze życie - mówi.