Możliwość oglądania na żywo gwiazd z pierwszych stron gazet to dla wielu zwykłych zjadaczy chleba ogromna rzadkość. Do tego stopnia, że widząc na ulicy osobę znaną z kinowego ekranu czy estrady, kompletnie tracą głowę. David Kingsbury już dawno przyzwyczaił się do takiego widoku.