Trwa ładowanie...

Tak mężczyźni próbują się odmładzać! Nowa moda

Tak mężczyźni próbują się odmładzać! Nowa modaŹródło: 123RF
dawik2t
dawik2t

Coraz więcej mężczyzn sięga po testosteron jedynie po to, żeby się odmłodzić i zwiększyć popęd seksualny - alarmuje "JAMA Internal Medicine". W USA od 2001 roku aż trzykrotnie wzrosła liczba mężczyzn, którzy stosują tego rodzaju hormonalną terapię zastępczą.

Hormony od wielu lat zapisywane są kobietom, które przekwitają. Powodem jest gwałtowny spadek poziomu estrogenów po 50. roku życia. Czy jednak podobna terapia powinna być stosowana u mężczyzn?

Dotąd przeważał pogląd, że u panów nie ma tak dużego spadku produkcji testosteronu związanego ze starzeniem się. Dlatego hormonalna terapia zastępcza oficjalnie dopuszczana jest jedynie w przypadku hipogonadyzmu, zaburzenia powodującego znaczny niedobór męskich hormonów płciowych.

Przybywa jednak mężczyzn po 40. roku życia, którzy chcą się odmłodzić zażywając dodatkowe porcje testosteronu. Wskazują na to badania danych dotyczących 11 mln Amerykanów udostępnionych przez firmy ubezpieczeniowe. Jedynie część z nich otrzymuje hormony z powodu hipogonadyzmu. 40 proc. zażywa je, ponieważ narzeka na spadek libido, a jedna trzecia sięga po nie, gdyż uskarża się na zmęczenie.

dawik2t

Endocrine Society przypomina, że nie zaleca się zażywania testosteronu mężczyznom, u których wraz z wiekiem spada jego poziom, ale nadal utrzymuje się on w normie. Okazuje się jednak, że co czwarty mężczyzna zażywający testosteron nigdy nawet nie badał stężenia tego hormonu we krwi.

Czy takie postepowanie jest słuszne?

"New York Times" pisze, że wśród specjalistów nadal przeważa przekonanie, że stosowanie testosteronu zwiększa ryzyko zawału serca i raka prostaty oraz może powodować niepłodność (spadek produkcji plemników).

Prof. Jacques Baillargeon z Teksańskiego Uniwersytetu Medycznego w Galveston, główny autor analizy, podkreśla, że nie ma wciąż badań potwierdzających, iż zażywanie testosteronu jako hormonalnej terapii zastępczej jest bezpieczne.

Za prawidłowy uznaje się poziom tego hormonu w granicach od 300 do 1000 nanogramów w jednym decylitrze krwi. Jego stężenie może jednak dość znacznie się zmieniać w zależności od pory dnia, zmęczenia, nastroju i zażywanych leków. Nawet u mężczyzn cierpiących na hipogonadyzm czasami może on wzrastać do prawidłowego poziomu.

dawik2t

Z niektórych badań wynika, że u 30 proc. panów w wieku 40-79 lat za mało jest testosteronu, ale nawet wśród nich tylko niewielka grupa odczuwa depresję, uderzenia gorąca oraz zaburzenia erekcji.

Innego zdania jest prof. Abraham Morgentaler, urolog z Szkoły Medycznej Uniwersytetu Harvarda, autor książki "Testosterone for Life" [tłum. - "Testosteron dla życia" - przyp. red.]. Uważa on, że hormonalną terapię zastępczą powinna otrzymywać większa grupa mężczyzn niż tylko ci, którzy cierpią na hipogonadyzm. Powołuje się na badania sugerujące, że jest odwrotnie: to obniżony poziom testosteronu skraca mężczyznom życie, zwiększa ryzyko cukrzycy oraz chorób serca i osteoporozy.

- Nie można twierdzić, że nie należy leczyć tego co związane jest z naturalnym procesem starzenia się. Przecież starzejącym się ludziom poprawiamy wzrok i słuch, leczymy miażdżycę, psujące się zęby oraz zniszczony stawy - dodaje specjalista.

dawik2t

Co ciekawe, wspomniana wcześniej niewydolność serca, sama w sobie przyczynia się do szybszego starzenia się mężczyzn. Jak wykazali polscy naukowych z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu i Zakładu Antropologii Polskiej Akademii Nauk, kłopoty z sercem mogą przyczynić się do występowania andropauzy - męskiego odpowiednika kobiecej menopauzy. Jest ona związana z postępującym z wiekiem obniżaniem się stężeń androgenów we krwi mężczyzny. Na obraz kliniczny andropauzy składają się trzy główne grupy objawów: dot. sfery seksualnej (np. zaburzenia erekcji i obniżenie libido), psychologiczne (np. zniechęcenie, depresyjność, lęki, nerwowość) i somatyczno-wegetatywne (np. bóle mięśni i stawów, nadmierna potliwość, problemy ze snem, osłabienie).

Niedobory hormonów anabolicznych (w tym androgenów) występują stosunkowo często u mężczyzn ze skurczową NS, jednak dotychczas niewiele było wiadomo na temat związków pomiędzy przewlekłą chorobą serca a objawami andropauzy. Polscy naukowcy zbadali nasilenie objawów andropauzalnych u 232 mężczyzn ze skurczową NS w wieku 40-80 lat i 362 zdrowych mężczyzn w tym samym wieku. Do oceny nasilenia objawów andropauzalnych badacze wykorzystali skalę Aging Males' Symptoms Scale (AMS). W grupie wiekowej 40-59 lat, zespół andropauzalny występował znacznie częściej u mężczyzn z niewydolnością serca w porównaniu ze zdrowymi mężczyznami (odpowiednio: 28 proc. i 7 proc.). Z kolei w grupie wiekowej 60- 80 lat zespół andropauzalny występował równie często u mężczyzn z NS, jak i zdrowych mężczyzn. Jak zauważają wrocławscy badacze, przewlekła choroba serca prawdopodobnie przyspiesza naturalny proces starzenia się mężczyzny, powodując tym samym wcześniejsze wystąpienie objawów andropauzy.

Wcześniej sugerowano, że niedobory hormonów anabolicznych towarzyszące NS mogą być związane ze stosowanymi lekami, które mogą wpływać na gospodarkę hormonalną, lub chorobami współistniejącymi, zaburzającymi funkcjonowanie układu wydzielania wewnętrznego. Kolejne badania wrocławskich naukowców nie potwierdziły jednak tych zależności, co sugeruje, że niedobory hormonów anabolicznych są konsekwencją i elementem patogenetycznym choroby serca. Panowie, chrońcie swoje serca!

(PAP),PFi /PFi, facet.wp.pl

dawik2t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dawik2t