Tak torturowano w sowieckich kazamatach
W Moskwie świętowanie
20 grudnia obchodzone jest w Rosji święto pracowników służb bezpieczeństwa – w narodzie wciąż często określane „Dniem Czekisty”. Świętują funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa, czyli spadkobierczyni założonej 20 grudnia 1917 roku niesławnej Czeki.
Choć przed głównym gmachem FSB w Moskwie nie ma już ogromnego pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, jego popiersie wciąż stoi przed jednym z budynków rosyjskiego MSW. Bo funkcjonariusze FSB wcale nie odcinają się od mało chlubnej przeszłości, a „Dzień Czekisty” jest tego najlepszym przykładem – co roku na serwisach z gotowymi wierszykami okolicznościowymi dla dzisiejszych „czekistów” prawdziwą furorę robią życzenia „w imieniu” Władimira Putina, nomen omen byłego funkcjonariusza KGB i szefa FSB w latach 1998-1999.
Choć sowiecka tajna policja funkcjonowała pod różnymi nazwami (m. in. OGPU, NKWD, KGB), to „dochowała się” pokoleń funkcjonariuszy, których łączy jeden wspólny mianownik: wirtuozeria tortur i zwierzęcej brutalności. Oto największe bestie wśród czekistów.