Lucy Merce -Gospodyni w Białym Domu
Słabość do sekretarek miał 32. prezydent USA Franklin D. Roosevelt. Na wiele lat przed objęciem stanowiska uwikłał się w romans z asystentką Lucy Mercer (na zdj. wyżej). Żona polityka, Eleanor przypadkowo odnalazła jego listy miłosne do pięknej sekretarki. Rozgniewana zażądała rozwodu. Ostatecznie dała się udobruchać, ale jej związek z Rooseveltem stał się "białym małżeństwem", mieli nawet oddzielne sypialnie.
Ważną rolę w życiu prezydenta, który od 1921 r. był sparaliżowany od pasa w dół i jeździł na wózku, odegrała kolejna sekretarka - Marguerite Le Hand (na zdj. niżej). Dama zwana popularnie "Missy" była przez 21 lat osobistą asystentką Roosevelta, a także nieformalną gospodynią Białego Domu. To ona podejmowała wiele decyzji dotyczących codziennego funkcjonowania siedziby amerykańskiej głowy państwa. Podczas jednego z przyjęć Le Hand doznała poważnego wylewu. Podobnie jak jej szef została sparaliżowana.
Roosevelt zapisał jej w testamencie połowę dochodów z posiadanych nieruchomości na poczet przyszłych wydatków. Jednak Missy zmarła na rok przed prezydentem.