Tego kobiety nie potrafią...
20.07.2011 | aktual.: 20.07.2011 09:22
Nie od dziś wiadomo, że kobiety sprawniej od mężczyzn władają językiem, są zręczniejsze i bardziej spostrzegawcze. Za to przedstawiciele płci brzydszej nie mają problemu, kiedy trzeba płynnie zaparkować samochód, świetnie się też orientują w nowym terenie.
Gdy zaś naukowcy zbadali zdolność do orientacji w przestrzeni na podstawie słuchu - okazało się, że i pod tym względem mężczyźni są nie do pobicia.
Badacze z niemieckiego Uniwersytetu Tybingi sprawdzali zdolność zdrowych ludzi do lokalizowania obiektów na podstawie odgłosu. Ochotnicy słuchali pojedynczych dźwięków, starając się wskazać ich źródło. Właściwy kierunek mieli pokazać ręką albo określić go, np. mówiąc: "45 stopni w lewo". Na początku uczestnikom doświadczenia puszczano pojedyncze dźwięki. Przedstawiciele obu płci spisywali się równie dobrze. Później odtwarzano im po kilka dźwięków naraz, a badani mieli się skupić i wskazać, skąd pochodzi tylko jeden z nich. Można to porównać do sytuacji, w której znajdujemy się na bankiecie, wokół kręci się mnóstwo plotkujących, rozbawionych gości, a my wytężamy uszy, by w imprezowym gwarze namierzyć znajomego.
[
]( #opinions )
Kiedy zestawiono wyniki okazało się, że dla kobiet to zadanie okazało się dość trudne. Chcąc znaleźć źródło pojedynczego dźwięku, wskazywały idealnie przeciwny kierunek, niż należało. Zatem potwierdza się, że mężczyźni są górą nie tylko w zadaniach wymagających znakomitej koordynacji wzrokowo-przestrzennej, ale także przestrzenno-słuchowej.
Zdaniem naukowców męskie zdolności związane z orientacją, w tym słuchową, były jedną z cech potrzebnych naszym przodkom i powstały w procesie ewolucji.
A co wpływa na mechaniczne uszkodzenie słuchu? Jazda kabrioletem! Zdaniem naukowców posiadacze samochodów ze składanym dachem powinni wziąć przykład z motocyklistów i zaopatrzyć się w zatyczki do uszu. Przy prędkości 80 - 112 km/h ich uszy są bowiem narażone na hałas o sile podobnej do tego, jaki generuje młot pneumatyczny. Długotrwała ekspozycja na hałas produkowany przez silnik, inne samochody i wiatr może doprowadzić nawet do utraty słuchu. Nie następuje jednak ona z dnia na dzień, lecz przebiega stopniowo, więc efekty mogą być odczuwane dopiero po wielu latach. A wtedy może być już za późno - mówią naukowcy.
[
]( #opinions )
Podczas badań mierzony był poziom hałasu, na który byli narażeni kierowcy kabrioletów podróżujący autostradą z różną prędkością poza godzinami szczytu. Okazało się, że gdy prędkość przekraczała 80 - 112 km/h, hałas osiągał od 88 do 99 decybeli, przekraczając próg 85 decybeli, powyżej którego może dojść do trwałego uszkodzenia słuchu. Jak jednak podkreśla dr Mark Downs z brytyjskiej organizacji Royal National Institute for Deaf People, głuchocie spowodowanej urazem akustycznym najczęściej można zapobiegać. Chociażby nie opuszczając szyb podczas jazdy, gdyż dzięki temu hałas może zostać zredukowany do 82 decybeli.
(PAP), menonwaves