To ojciec powinien wprowadzać córkę w świat seksu!
Jesteś zazdrosny o jej ojca? Uważasz, że więź, która jest między nią a jej ojcem nieodwołalnie spycha Cię na pozycję "tego drugiego", któremu zawsze będzie daleko do jej ideału mężczyzny? Okazuje się, że nawet jeśli masz do czynienia z istną "córeczką tatusia", nie jest to powód do zmartwień. Przeciwnie - jeśli masz taką partnerkę, możesz uważać się za prawdziwego szczęściarza.
Dobry kontakt z ojcem przekłada się bowiem na lepsze relacje z mężczyznami - kobiety, którym ojcowie poświęcali sporo czasu i nie uciekali od rozmów na różne tematy, służąc pomocą w rozwiązywaniu problemów, lepiej rozumieją męski punkt widzenia, a co za tym idzie budują szczęśliwsze związki.
[
]( #opinions )
Rola ojców jest szczególnie ważna jeśli chodzi o edukację seksualno-emocjonalną córek. Większość kobiet uważa informacje otrzymywane od matek za niewystarczające i nie dające odpowiedniego rozeznania, jak postępować w relacjach z mężczyznami. Powód jest oczywisty: wiedza, którą przekazują im matki, wynika z takiego samego, kobiecego, punktu widzenia.
Natomiast rozmowy o seksie i związkach z ojcami, nie dość, że są bardziej interesujące i wnoszą coś nowego do spojrzenia na płeć, pozwalają młodym kobietom wyrobić sobie pełniejsze zdanie na temat potencjalnych sytuacji, które czekają je w relacjach z mężczyznami.
Ojcowie okazują się niezastąpieni w tak problematycznych dla płci pięknej kwestiach, jak grzeczne, aczkolwiek stanowcze dawanie facetom "kosza", przekazywanie informacji, że nie są jeszcze gotowe na seks (by została właściwie zrozumiana i potraktowana poważnie), a także na przykład, w jaki sposób zakomunikować w sposób niekrępujący dla obu stron, że chce, by jej chłopak używał prezerwatywy.
[
]( #opinions )
Opinie i odczucia kobiet na temat pozytywnych aspektów rozmów o seksie z ojcami znajdują odzwierciedlenie w statystykach: udowodniono, że kobiety, które miały dobry kontakt ze swoimi ojcami, a oni w rozmowach z nimi nie unikali tematów damsko-męskich, później przechodzą inicjację seksualną i jest ona zazwyczaj przemyślana, mają mniej partnerów seksualnych (bo wiedzą, czego chcą) i budują szczęśliwsze związki (bo nie tracą czasu na beznadziejne przypadki). Łatwiej przychodzi im również zrozumieć męską logikę postępowania, unikając niedomówień i nieporozumień.
Zatem panowie, nie taki ojciec straszny, jak go malują. Wszystkich tych z naszych użytkowników, będących szczęśliwymi posiadaczami córek, zachęcamy do szczerych rozmów z pociechami. Jak widać, nie zawsze zostawienie "tej kwestii" żonie, musi być lepszym rozwiązaniem.