Jack Nicholson - amator żubrówki
Drink: żubrówka + ... żubrówka
Zacznijmy od polskiego akcentu. Ponoć nie ma na świecie większego konesera naszej rodzimej żubrówki niż Jack Nicholson. Kiedyś czytaliśmy o tym, że hollywoodzki aktor ilekroć spotyka się z kimś, kto ma odwiedzić nasz kraj, zawsze ma tylko jedno życzenie: "Bison vodka". Jeden z aktorów wspominał, że kiedyś udało mu się kupić i przewieść do USA cały karton tego trunku. Podjechał pod rezydencję Nicholsona, zadzwonił, gospodarz odebrał od niego przesyłkę po czym... zamknął mu drzwi przed nosem.
Nie wiemy ile w tej opowieści jest prawdy, ale faktem jest, że to właśnie karton żubrówki zamówiony na adres Nicholsona jest jedną z najbardziej niecodziennych paczek, jaką przyszło dostarczyć kurierom z jednej z polskich firm dostawczych. No cóż, kiedy czasem oglądamy transmisje z meczy Los Angeles Lakers, odtwórcy ról Jokera i Jacka Torrence'a, , zdarza się wyglądać, jak osoba, która wieczór wcześniej została "sponiewierana przez żubra..."