Twoja kobieta nie ma takich ciuchów w szafie? Powinna mieć
* Każda kobieta powinna posiadać jedną parę białych dżinsów - radzi Michael Kors. Zdaniem czołowego amerykańskiego projektanta ekskluzywnej odzieży i akcesoriów, jasne spodnie i czerwona sukienka to dwie rzeczy, których nie może zabraknąć w szafach pań.*
22.08.2012 | aktual.: 17.09.2012 15:40
Wraz z końcem lata jasne spodnie nie muszą lądować na samym dnie szafy. Jednak Michael Kors, ulubiony projektant gwiazd m.in. Gwyneth Paltrow, Charlize Theron i Jennifer Lopez, uważa, że białe dżinsy są ponadczasowe i wyglądają świetnie o każdej porze roku.
Zdaniem projektanta każda kobieta powinna mieć przynajmniej jedną parę. Białe dżinsy dają wiele możliwości modowych i kolorystycznych kombinacji. Są również odpowiednie na każdą okazję. W zależności od połączenia, można je nosić, na co dzień, do pracy, a nawet podczas bardziej oficjalnych spotkań.
- Białe dżinsy nadają się także na zimę. Kobieta może założyć do nich ciężki kaszmirowy sweter i wyglądać jakby dopiero wróciła z tygodniowego urlopu na wyspach - radzi Kors. - Najlepszą rzeczą na świecie jest wyglądać tak, jakbyśmy nie spędzili zbyt wiele czasu przed lustrem. Chodzi o to by wyglądać świeżo, jak po powrocie z wakacji nawet, jeśli ich nie mieliśmy i sprawić wrażenie, że wyglądamy świetnie mimochodem - dodaje.
Zdaniem projektanta każda kobieta powinna zainwestować również w "małą czerwoną". - W naszych kolekcjach zawsze pojawia się coś czerwonego. Mężczyźni kochają kobiety w czerwieni - namawia panie Kors do nieco odważniejszych wyborów. A my mężczyźni to potwierdzamy. Tym bardziej, że niektórym z nas zdarzało się przesiedzieć godzinkę czy dwie w takiej szafie. A z czerwonym - przyjemniej...
Problem zaczyna się jednak, kiedy nasze partnerki zbyt często ubierają dżinsy. Te popularne spodnie są tym elementem garderoby, po który sięga większość osób, gdy czuje się przygnębiona. Związek między strojem, a nastrojem badali psychologowie z University of Hertfordshire.
Nie zawsze rano mamy czas na to, by z namaszczeniem komponować garderobę. Po prostu w pośpiechu wrzucamy na siebie to, co akurat jest czyste i uprasowane. Psychologowie sugerują jednak, że te pozornie nieprzemyślane ubraniowe wybory podejmujemy pod wpływem nastroju. Wykazała to brytyjska psycholog prof. Karen Pine i jej współpracownicy, którzy przebadali setkę kobiet. Panie pytano m.in. o to, co na siebie wkładają, gdy czują przygnębienie. Ponad połowa wskazała dżinsy. Tylko jedna trzecia mówi, że wybrałaby je, będąc w znakomitym nastroju.
W kiepskim nastroju kobiety częściej sięgają również po luźny, workowaty top. Aż 57 proc. badanych oznajmiło, że właśnie taki byłby ich wybór w dniu, w którym mają kiepski nastrój. Tylko 2 proc. wybrałoby top , czując się śpiewająco. Z ankiety wynika również, że po ulubioną sukienkę kobiety sięgają dziesięć razy częściej, czując się szczęśliwymi (62 proc.), niż będąc w dołku (6 proc.).
Fakt istnienia wyraźnego związku między strojem na nastrojem pozwala sądzić, że mimo gorszego nastroju warto sięgać po ubrania kojarzące się "szczęśliwie". Wiele badanych pań przyznało że wierzy, iż jedynie się przebierając, mogłoby zmienić sobie humor . Nie bez znaczenia są dodatki. Kapelusz założyłoby dwa razy więcej pań szczęśliwych, niż przygnębionych. Ulubione buty wybrałoby pięć razy więcej kobiet zadowolonych (31 proc.) niż przybitych (6 proc.) - zauważają autorzy badania.
Naukowcy starali się także sprecyzować, które ubrania można uznać za "szczęśliwe". Okazało się, że chodzi zwłaszcza o te, dzięki którym kobieta czuje się dobrze - dobrze skrojone, podkreślające figurę i uszyte z dobrej jakości materiałów, najczęściej jasnych. - Są to dokładnie te cechy, których brakuje dżinsom - zauważa prof. Pine - dżinsy nie na każdym wyglądają dobrze. Bywają źle skrojone i słabo dopasowane. Mogą sygnalizować, że ich właściciel nie przejmuje się wyglądem. A ludzie przygnębieni bardzo często tracą zainteresowanie tym, jak wyglądają, i starają się nie wyróżniać z tłumu. Stąd korelacja między depresją a noszeniem dżinsów wydaje się logiczna.
Zdaniem Pine, wyniki pozwalają sądzić, że ubraniem możemy prowokować dobre samopoczucie. To jednak wymaga pozbycia się dżinsów... I bądź tu człowieku mądry.
(PAP), mow / PFi