Tylko Polak stanął w obronie Szwedki. Możemy być dumni z zachowania naszego rodaka
Późne popołudnie na stacji metra w Sztokholmie. Dziewczyna niechcący popycha na schodach przechodzącego chłopaka. Ten się irytuje, idzie za nią i tuż przy wyjściu zaczyna ją szarpać, popychać i obrzucać wyzwiskami. Niektórzy przechodnie zwalniają kroku, przypatrują się scenie, uprzejmie upominają agresora, ale nikt nie staje w obronie dziewczyny. Aż nagle pojawia się młody Polak. Rzuca się na pomoc napastowanej. Łapie za gardło agresora. "Co jest, ku?!" - w mocnych słowach każe "przeprosić kobietę".*
16.02.2016 | aktual.: 16.02.2016 12:10
Napastnik szybko spieszy z wyjaśnieniami, że to tylko eksperyment społeczny dotyczący wrażliwości na przemoc wobec kobiet. Polak wypadł w nim świetnie, bo jako jedyny stanął aktywnie w obronie pokrzywdzonej kobiety.
Daniel, Sara i Vlad w szwedzkim portalu "Nyheter24" opublikowali efekty społecznego doświadczenia, w którym odegrali scenkę ataku na dziewczynę. Ta pomimo, że była popychana i obrażana, nie mogła za bardzo liczyć na zdecydowaną pomoc przechodniów. Większość przypatrywała się lub podejmowała nieśmiałe próby rozdzielenia pary. Tylko jeden przechodzień zareagował ostro - zatrzymał napastnika i kazał mu przeprosić Sarę. Okazało się, że przechodzień ten jest Polakiem.
Możemy być dumni z zachowania naszego rodaka. Filmik już jest hitem sieci. Od wczoraj obejrzało go ponad 350 tysięcy internatów!