Wakacje zdobywcy, czyli być jak Indiana Jones
Masz dość kolejnego urlopu spędzonego ma Mazurach, w Zakopanem czy nad Bałtykiem? nudzą cię ekskluzywne kurorty? Wybierz się na ekstremalny urlop pełen przygód i dużej dawki adrenaliny. Coraz więcej mężczyzn znudzonych monotonią życia wybiera aktywny wypoczynek. Już teraz możesz wybrać się lodołamaczem na Arktykę, wziąć udział w spływie po Zambezi, polecieć balonem nad kopalniami diamentów w RPA, czy polować na anakondy w Wenezueli.
Dodatkowo nie musisz martwić się jak powiedzieć swojej kobiecie, że wybierasz się na wyprawę w stylu Indiana Jonsa. twoja wybranka może ci towarzyszyć, gdy ty jak waleczny Tarzan będziesz odkrywał uroki Amazonii, ona będzie wypoczywać w pobliskim SPA. Gwarantowane są wszystkie zabiegi związane z danym regionem świata, w jakim się znajduje, masaże, kąpiele błotne, hydromasaże, zabiegi odmładzające i wiele innych.
Wilk syty i owca cała. Zapewne twoja kobieta spojrzy na ciebie jak na wojownika, gdy, przyniesiesz jej upolowaną anakondę i sowicie cię wynagrodzi. Tego typu wyprawy stają się coraz bardziej modne wśród mężczyzn, oferta takich wypraw wciąż się wzbogaca. Na taką wyprawę możesz się wybrać o każdej porze roku, nie musisz czekać na sezon. Są jednak pewne warunki, po pierwsze hart ducha, po drugie kondycja, po trzecie zasobny portfel, jeśli spełniasz te warunki jesteś gotów.
*To, co cię interesuje * Do wyboru są różne zakątki świata, jeśli chcesz być zdobywcą gór wybierz Jebel Toubkal - najwyższą górę w Afryce Północnej 4165 metrów nad poziomem morza. Wyprawa nie jest trudna jest to jedna z najprostszych ogranicza się do trekkingu. W czasie, gdy ty będziesz zdobywał szczyty niemal jak Brad Pitt w „Siedem lat w Tybecie”, twoja kobieta może pozostać w romantycznej Casablance i rozkoszować się pięknym wybrzeżem Atlantyku. Każdy z nas słyszał o Jedwabnym Szlaku, teraz możesz sam sprawdzić jak tam jest. Ta wyprawa oferuje ci zobaczenie zabytków natury: zwierząt, rwących rzek, lodowców i szczytów. Aczkolwiek góry nie koniecznie muszą nasz pociągać.
Można wtedy wybrać się na safari w Botswanie, podróżując na afrykańskich słoniach w delcie rzeki Okawango. W tą wyprawę nie musisz ruszać sam, jeśli twoja towarzyszka nie boi się kurzu i zwierząt to zapewne jej się spodoba.
Dla bardzo wytrwałych i rządnych emocji proponujemy wyprawę do Peru, Boliwii i Chile. To wyprawa głównie samochodem, zwiedza się kopalnie, dla żądnych przygód, dodatkowo zjazd rowerami z La Paz do Coroico "drogą śmierci" – określanej jako najbardziej niebezpiecznej trasy w całej Ameryce Południowej.
*Co należy wiedzieć? * Takie podróże dostarczą ci wiele emocji. Pamiętać należy, że niektóre z nich wymagają wcześniejszego przygotowania. Często się to wiąże z wcześniejszymi treningami, badaniami lekarskimi i przede wszystkim szczepieniami na różne egzotyczne choroby. Wybierając się na taką podróż niech Indiana Jones pamięta o nieustającym zmęczeniu, wielogodzinnych trekkingach po górach, wspinaczki, noszenia ciężkich plecaków, nocnych przejazdów autobusami- bo nie zawsze jest samochód, no i odciski na różnych częściach ciała. Często się zdarza, że pokonujesz czternaście kondygnacji w dół, a zaraz potem po prowizorycznych drogach w górę z worem na plecach w to same miejsce.
Idziesz jak tylko najszybciej możesz, do utraty tchu, do zawrotów głowy i znowu na dół i tak kilkanaście razy dziennie, do znudzenia. Więc takie wyprawy nie są dla tych, którzy szpanując przed kobietą czy znajomymi wyjeżdżają, w połowie rezygnując bo brak im zapału. Tego rodzaju wakacje trwają od 7 do 28 dni, ale te ostatnie to już wyprawy. Dla osób, które źle znoszą upał są namioty klimatyzowane, ale czy wybierając się na taką podróż o takie wygody nam chodzi.
*Korzyści * Jadąc w tak wyczerpującą podróż wracamy z niej bogatsi o doświadczenie, z lepszą kondycją i świadomością, że pokonało się słabości, no i te nie zapomniane widoki. Wiele osób po powrocie z takiej wyprawy planuje następną, już trudniejszą i wymagającą większego doświadczenia i wysiłku. Co poniektórzy wracają odmienieni, zmieniają tryb życia, przewartościowują je. Są i tacy, którzy porzucają garnitur, prace od 9 do 17 i zostają samozwańczymi podróżnikami. Tyle, ile z tego doświadczenia wyniesiemy zależy od nas samych.
