Wolą Sieć niż seks!
Męskim okiem
O tym, że ludzie potrafią czasem zatracić się w wirtualnej rzeczywistości na tyle, że tracą kontakt z "realem" - wiadomo nie od dziś. Dotychczas nie uważaliśmy, żeby było to jakieś szczególne zagrożenie. Ale uwaga! Najnowsze badania dowodzą, że dla kobiet Sieć staje się ważniejsza niż seks. A to już brzmi niezwykle groźnie.
15.07.2011 | aktual.: 15.07.2011 17:12
Badania priorytetów Amerykanów obojga płci przeprowadził ostatnio koncern Intel. Badanym jako alternatywę przedstawiono: dwa tygodnie bez seksu lub dwa tygodnie bez Internetu. Okazało się że dla zdecydowanej większości Sieć jest ważniejsza. A zwłaszcza dla kobiet.
W badaniu uczestniczyło 2 tys. osób obojga płci. Dla 65 procent z nich brak dostępu do Internetu to poważny życiowy problem. Jednak co ciekawe - to panie są bardziej uzależnione od wirtualnej rzeczywistości. Tylko 30 procent panów postawionych przed alternatywą seks czy Sieć zdecydowało się wybrać to drugie. Wśród pań z seksu skłonna była zrezygnować niemal połowa.
Co ciekawe - większy odsetek badanych pań skłonnych do seksualnej abstynencji jest niezależny od wieku. Kobiety dominowały zarówno w grupie 18-34 lata, jak i 35-44 lata. W tej drugiej Internet zamiast seksu wybrało 52 procent pań - dwukrotnie więcej niż panów, którzy prawdopodobnie w tym przedziale wiekowym wychodzą już z założenia, że Internet będzie zawsze, a żywy seks - coraz rzadziej.
Czemu Internet jest taki ważny? Zdaniem 9 na 10 badanych pomaga w utrzymywaniu relacji z bliskimi, nawiązywaniu nowych kontaktów, a także w innych dziedzinach życia. Można dzięki niemu np. dokonywać zakupów nie ruszając się z domu.
Rzecz jasna - Internet to również źródło materiałów i doznań erotycznych. Co chyba nieco wyjaśnia wyniki badań: mając dostęp do Sieci można mieć i seks i inne walory. Natomiast wybierając seks bez Internetu - ma się... tylko seks.
Na pocieszenie można jedynie dodać, że nie tylko seks przegrywa w przypadku pań z Internetem. 61 procent badanych mogłoby na rzecz surfowania w Sieci zrezygnować z oglądania telewizji.
Pozostaje pytanie - co robić, kiedy wasza partnerka spędza kolejny wieczór nie w łóżku, ale przed ekranem komputera? Najważniejsze to nie w padać w panikę. Jeśli macie drugi komputer, można spróbować uruchomić go i wirtualnie namówić ją na wspólne figle. A jeśli nie będzie chciała? No cóż - zawsze jeszcze można zwyczajnie wyłączyć korki...
(menonwaves)