None
Wczoraj wybraliśmy 15 najlepszych kobiet 2008 – najlepszych, a nie najpiękniejszych ponieważ uroda nie była jedynym kryterium, które zastosowaliśmy.
Dziś dokonując kolejnego podsumowania postanowiliśmy wybrać 15 facetów, którzy tym co robili w 2008 udowodnili, że mogą stać się dla nas wzorem męskości i determinacji.
Ranking jest subiektywnym spojrzeniem redakcji naszego serwisu i jeżeli się z nim nie zgadzacie zaproponuje swoje typy – koniecznie z uzasadnieniem.
Mimo słusznego wieku, pokazał, że potrafi się jeszcze wspinać, spadać i jednym uśmiechem oczarowywać rzesze rozkochanych fanek.
W naszym rankingu za Indianę Jonesa, czyli Hana Solo już po odmrożeniu.
Cristiano Ronaldo
Portugalczyk przez cały rok udowadniał, że można być kapryśnym, zrzędliwym, mówić swojemu pracodawcy, że jest do bani i pragnie się pracować u innego, zmieniać partnerki jak rękawiczki, a rękawiczki jak samochody, obrażać się i przechwalać, a i tak mu się to wszystko wybacza oferując tytuły bożyszcza w rożnych kategoriach.
Więc za te wszystkie kategorie – od superpiłkarza, po superpięknego… aha i liczymy że Cristiano w przyszłym roku wyda płytę.
Robert Kubica
Dla nas był absolutnym bohaterem narodowym: szybki, wyjątkowo skromny, pełen optymizmu i cieszący się z każdego sukcesu.
Człowiek, który nigdy nie narzeka i robi swoje. Oto nasz polski wzór numer 1. Brawo!
Władimir Putin
Szachista godny arcymistrza Kasparowa (swoją drogą na razie jest 1-0 dla premiera Federacji Rosyjskiej).
Swoją partię rozgrywa doskonale – wygrywa wszystko i ze wszystkimi.
Miejsce na naszej liście przede wszystkim za to, że jest obrzydliwie bogaty i obrzydliwie pewny siebie, a także za to że jego władza nie zmieniła się, mimo iż zmieniła się jego formalna pozycja (na zamieszczonym zdjęciu przedstawiony w dwóch osobach)
Nicolas Sarkozy
Nie ukrywamy, że dla Francji przewodniczącej w tym półroczu Unii Europejskiej, ostatnie miesiące były wyjątkowo trudne – kryzys ekonomiczny, wojna w Gruzji, a na sam koniec roku jeszcze odnowiony konflikt w izraelsko-palestyński.
Nicolas Sarkozy, zdaje się tym wszystkim nie przejmować, jest beztroski i zakochany, zakochany i beztroski.
Na naszej liście znalazł się przede wszystkim za dwie rzeczy – za zajadłą walkę o ochronę męskości (co prawda tylko męskości prezydenta Saakaszwilego, ale za to przed jakim zagrożeniem), oraz za żonę.
Michael Phelps
Choć o miejsce na tej liście konkurował z delfinem, orką i wielorybem, w ostatecznym rozrachunku okazał się bezkonkurencyjny – w kategorii ssaki pływające, absolutny numer 1. Za Pekin, płetwy i złoto.
Barack Obama
Podzielił społeczeństwo całego świata na dwie równe części. Podobnie uczynił w USA – z tą drobną różnicą, że jego część okazała się ciut większa.
Na naszej liście, za to, że udało mu się przełamać kolejną barierę. Zatem za zmiany.
Harald zur Hausen
Tegoroczny noblista, udowodnił, że jeżeli mężczyźnie zależy, to potrafi coś bezinteresownie zrobić dla kobiety.
A tak poważnie, za wielkie odkrycie, małej, ale bardzo niebezpiecznej rzeczy, wirusa brodawczaka ludzkiego, wywołującego raka szyjki macicy. Szacunek dla pana profesora za zaangażowanie i rezultaty.
Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk
Nie wnikamy w to czy panowie mają czy nie mają racji.
Na naszej liście znaleźli się dlatego, że włożyli kij w mrowisko, poruszyli kocioł przy ul. Polanki, a przy okazji kocioł przy Wiejskiej.
Za bezkompromisowość i niepodatność na naciski. Tacy przecież powinni być faceci.
Dalajlama XIV
Jego Świątobliwość, nie zachęcał, aby przeszkadzać w organizacji igrzysk olimpijskich w Pekinie, czym ośmieszył swoich rodaków, bohatersko stawiających opór chińskiemu okupantowi.
Potrafił jednak doskonale odnaleźć się we współczesnej popkulturze, stając się jej ikoną niemalże na równi z Che Guevarą i Johnem Lennonem – wyróżniony przez nas właśnie za to, choć nie ukrywamy, że z pewnym przekąsem.
Evander Holyfield
Jest bokserem, który pokazał charakter, zacięcie i pasję.
Udowodnił, że można zrobić coś, co wydaje się niemożliwe do zrealizowania.
Szkoda tylko, że sędziowie uznali inaczej. Dla nas jednak pierwsza klasa. Wstydź się Andrzej, wstydź.
Usain Bolt
Bez wątpienia najszybszy człowiek na świecie i co szczególnie imponujące bez stosowania wspomagaczy.
Chociaż pamiętajmy, że pochodzi z Jamajki, a przecież wszyscy wiedzą jaka potrawa narodowa tam króluje. Za Pekin i za Marleya.
Brad Pitt
Brad Pitt – za to, że od lat utrzymuje się na topie, wspiera wybrankę swego serca w jej afrykańskich eskapadach, otwarcie potrafi się przyznać, że „ma małego”, oraz za to że kobiety ponoć naprawdę go uwielbiają.
A niech mu będzie. Ale skoro już umieściliśmy jego partnerkę, nie wypada nam postąpić inaczej.
W tym miejscu pragniemy przeprosić żonę prezydenta Francji, za to, że wczoraj zabrakło dla niej miejsca, ale jak to się mówi, raz na wozie, raz pod...
Daniel Craig
Czy w takim zestawieniu możemy pominąć najbardziej męskiego z mężczyzn? To pytanie jest retoryczne.
Za elegancje, samochody, Olgę Kurylenko i Jej Królewską Mość.
Heath Ledger
Ten facet, w przeciwieństwie do byłego premiera RP, naprawdę pokazał po czym poznaje się prawdziwego mężczyznę.
Część naszych użytkowników może uzna ten komentarz za niestosowny. Trudno, taki jest nasz hołd.
Za rolę życia i za zejście ze sceny godne największego artysty. *Owacja na stojąco.*