Zejście do "wnętrza miasta"
Norweg, zamiast wyruszyć w kolejną niesamowitą ekspedycję, docierając do obszarów, które są właściwie niedostępne dla zwykłych "szaraków", zaczął odwiedzać miejsca, które znaleźć można w każdym mieście. Niedawno Kagge zszedł do kanałów w Nowym Jorku, gdzie z bliska przyglądał się m.in. najstarszej części systemu, która pochodzi z 1811 r. i wciąż znajduje się w eksploatacji Towarzyszył mu Steve Duncan - zajmujący się dziejami rozwoju miast historyk, a osobiście jego przyjaciel. Czego panowie szukali w podziemiach jednej z najsłynniejszych metropolii świata? Tego, z czego wiele osób kompletnie nie zdaje sobie sprawy. Według podróżnika, kanały skrywają w sobie piękno, którego nie widać na pierwszy rzut oka.
- One mają coś, co ja określam mianem negatywnego piękna. Te znajdujące się pod ziemią pustkowia zostały oczywiście zaprojektowane bardziej dla celów funkcjonalnych niż estetycznych, ale jednak charakteryzują się swoim własnym pięknem - wyjaśnił Kagge.