Została zamordowana we własnym łóżku. Umierała, dzwoniąc po pomoc
W 1996 roku Julie Willis, miłośniczka imprez i dobrej zabawy, została teksańską królową piękności. Dziewczyna marzyła, aby zrobić karierę w modelingu, dlatego spotykała się z ludźmi, którzy mogli jej pomóc w karierze. Nie zdawała sobie sprawy, że to środowisko może być dla niej niebezpieczne. Pewnego dnia dziewczyna wróciła z imprezy późnym wieczorem i od razu położyła się do łóżka. Kiedy w nocy wyszła do toalety zobaczyła mężczyznę z nożem. Prawdopodobnie Julie sama otworzyła mu drzwi. Doszło do konfrontacji z napastnikiem. Początkowo dziewczyna z nim walczyła, ale był silniejszy. Julie został ugodzona nożem. Sprawca uciekł, zostawiając ofiarę żywą. Dziewczynie udało się nawet dotrzeć do telefonu, jednak zmarła próbując wezwać pomoc.
Śledztwo wykazało, że już wcześniej zostały popełnione podobne morderstwa. Mężczyzna atakował wyłącznie piękne kobiety, które spotykał w klubie. Julie mogła być jedną z jego ofiar. Jednak dotychczas nie udało się znaleźć związku ze śmiercią dziewczyny.