Śmierdzą ci nogi? Ratujesz świat!
11.08.2011 | aktual.: 11.08.2011 12:49
Zapewne każdy z was przynajmniej raz w życiu chciał być superbohaterem ratującym ludzkość od zagłady. I choć nie zdajecie sobie z tego sprawy - wielu z was było od tego zaledwie o krok. A wszystko przez... cuchnące skarpety.
Okazuje się bowiem, że zapach śmierdzących nóg jest wyjątkowo atrakcyjny dla komarów. Niedawno zauważyli to naukowcy i postanowili wykorzystać tę wiedzę w praktyce. W ten sposób stworzyli skarpetkową pułapkę na komary.
Urządzenie jest niezwykle proste. Nośnik zapachu, czyli używane skarpety, albo specjalne waciki, które ochotnicy noszą w butach, wkłada się do niewielkiego pudełka z otworem. Zwabione komary wlatują do środka ale nie są już w stanie wydostać się na zewnątrz. Tymczasem wnętrze pojemnika pokryte jest trującym pestycydem, albo trującym dla komarów gatunkiem grzybów.
Opis skarpetkowej pułapki na komary brzmi dość zabawnie. Ale co to ma wspólnego z ratowaniem świata? Otóż urządzenie ma realną szansę zatrzymać epidemię malarii w Tanzanii. Naukowcy są właśnie w trakcie eksperymentu, który ma wykazać jak stosowanie skarpetkowych pułapek wpływa na populację komarów. Jest to o tyle ważne, że mieszkaniec Tanzanii jest kąsany przez te owady średnio 350 razy w roku. Istnieje więc spora szansa, że zarazi się przenoszoną przez nie malarią.
Jeśli eksperyment się powiedzie skarpetkowe pułapki będzie można stosować również w innych częściach świata. I być może uda się ograniczyć rozprzestrzenianie choroby, która rocznie zabija nawet 900 tys. ludzi - w większości dzieci.
Tak więc jeśli ktoś niewtajemniczony zwróci wam kiedyś uwagę, że znów zostawiliście cuchnące skarpetki w salonie, albo że wasze stopy wymagają umycia, pamiętajcie - jesteście zamaskowanymi superbohaterami. I właśnie ratujecie świat skupiając na sobie uwagę śmiercionośnych owadów. Nie ma się więc co przejmować.