10 cech, których kobiety nie znoszą w męskim wyglądzie
20.08.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:00
Jeśli wciąż nie wychodzi ci z dziewczynami, przeczytaj! Być może popełniasz właśnie te błędy
Wydaje się, że wszystko jest z tobą w porządku: jesteś nawet niebrzydki, dowcipny, umiesz pogadać na każdy temat. A mimo wszystko kobiety od ciebie uciekają. Żadna nie chce się umówić. Dają ci kosza, zanim jeszcze skończysz proponować randkę. Jeśli tak się dzieje, przeczytaj koniecznie ten materiał. Być może nieświadomie popełniasz błędy, które dla dziewczyn są wprost niewybaczalne. A chodzi o nasz wygląd...
Zestawienie to powstało na postawie komentarzy użytkowniczek jednego z serwisów internetowych. Panie opisywały najgorsze cechy męskiego wyglądu, które automatycznie dyskredytują amantów w ich oczach. Czego więc tak bardzo nie lubi płeć piękna?
Okazuje się, że wysokie miejsce na tej liście zajmuje wielki brzuch i wyraźne, odznaczające się męskie piersi. Wiele kobiet nawet nie zwróci uwagi na mężczyznę, który "zapuści" się do tego stopnia. Niestety, tzw. "dad bod" (ciałko tatuśka) staje się trendem również wśród coraz młodszych panów.
Zaniedbane zęby
Wiele pań przy pierwszym spotkaniu zwraca też uwagę na nasz uśmiech. Nie tylko na to, czy śmiejemy się często i przy okazji nie rżymy jak konie, ale również nie umyka ich uwadze stan naszego uzębienia. Trudno się dziwić, że nie mają ochoty na zawieranie bliższej znajomości z kimś, kto ma mocno żółte zęby czy - co gorsza - kto tych zębów ma mało lub wcale! Wydawać by się mogło, że mówimy o ekstremalnych przypadkach, jednak skoro kobiety wymieniają ten problem jako jeden z podstawowych, widać jest on dość powszechny...
Długie i brudne paznokcie
Spotykacie się po raz pierwszy, wypadałoby się więc przywitać. Podajesz jej dłoń i po wyrazie jej twarzy już wiesz, że nic z tego nie będzie. Niestety, spojrzała na twoje paznokcie. A te - długie, kryjące pod sobą resztki brudu i żółte od nikotyny - po prostu budzą odrazę. Warto poświęcić im więc chwilę czasu, obciąć na krótko i porządnie wyszorować, jeśli wybieramy się na randkę (jeśli się nie wybieramy, też warto!).
Zaniedbana cera
Wiadomo, że trądzik to choroba skóry, i niczyja wina, że się cierpi na tę przypadłość. Ale przecież zawsze można z nią walczyć! Odpowiednio dobrane przez dermatologa lekarstwa i kosmetyki potrafią dziś zdziałać cuda. A dzięki temu nie będziemy już musieli liczyć na dobre serce i wyrozumiałość partnerki, która "mimo wszystko" nie będzie się brzydziła nas pocałować.
Tłuste włosy
Niestety, wciąż wielu mężczyzn nie przywiązuje wystarczająco dużej wagi do czystości swoich włosów. "Mycie ich raz na tydzień? Czemu nie! Przecież to bardziej męskie niż codzienne kąpiele, odżywki i układanie fryzur" - takie tłumaczenie chyba nie zadowoli żadnej kobiety. Prawda jest taka, że tłuste, nieprzyjemnie pachnące strąki, z których sypie się łupież, nie mogą się podobać komukolwiek. I warto o tym pamiętać.
Włosy na plecach
Wszyscy wiemy, że w porównaniu do kobiet, mężczyźni znacznie rzadziej mają kompleksy. Widać to szczególnie latem, kiedy żar leje się z nieba i panowie paradują nie tylko po plażach, ale już i po miastach bez koszulki. Wielu z nich prezentuje wówczas światu zarówno swój potężny mięsień piwny, jak również bujne owłosienie na plecach. Ze świecą jednak szukać kobiety, w której takie "futro" budzi podniecenie. Same zaś dziewczyny coraz głośniej zauważają, że w pozbywaniu się przez nas zbędnego owłosienia (szczególnie z pleców) nie ma absolutnie nic niemęskiego. Może trzeba im w końcu uwierzyć na słowo.
Brudne uszy
To tam też zaglądają nam dziewczyny?! No najwyraźniej tak. I jeśli zauważą, że w środku "nic, tylko rzepę siać", wówczas przechodzi im ochota na dalsze amory. A przecież patyczki do uszu kosztują niewiele. Warto w nie zainwestować i pamiętać o ich używaniu. Wtedy przykra wpadka na tym polu nam się nie przytrafi.
Dziwny zarost
W dzisiejszych czasach panuje moda na hipsterski zarost. Bujna, zadbana broda i (najlepiej lekko podkręcone) wąsy - to właśnie to, co dziewczynom się podoba. Okazuje się jednak, że i w kwestii zarostu łatwo o wpadkę. Najwyraźniej nie powinniśmy decydować się już na zapuszczenie ani samej bródki, ani samych wąsów. Moda na to minęła dawno temu i chyba nieprędko wróci. Wciąż na topie jest jednak trzydniowy zarost - pod warunkiem, że rośnie nam równomiernie na całej twarzy, a nie kępkami, i że regularnie przycinamy go trymerem.
Jedna brew
Na wstępie powiedzmy to głośno: faceci nie powinni regulować sobie brwi. Wygląda to dziwnie, plastikowo i mało męsko. Ale czym innym jest regulacja, a czym innym walka z krzakami nad oczami czy tzw. jedną brwią, czyli brwiami złączonymi w jedną kreskę. Te dwa przypadki całkowicie tłumaczą konieczność sięgnięcia po pincetę lub nożyczki do przycinania.
Pot i smrodek
Jasne, prawdziwy facet powinien od czasu do czasu pobrudzić ręce i porządnie się spocić przy pracy fizycznej. Ale po tej pracy koniecznie powinien wziąć prysznic i użyć dezodorantu. Plamy pod pachami, odurzający zapach, śmierdzące skarpety i rzadkie zmienianie odzieży na świeżą - to grzechy, których panie nie zawsze potrafią nam wybaczyć.
Wydawać by się mogło, że wszystkie te uwagi są oczywiste. Najwyraźniej wciąż jednak zbyt wielu mężczyzn zdaje się o nich zapominać. Może warto w końcu zmienić stare przyzwyczajenia...