1z13
10 przykazań Jenny Jameson
None
Nie przeszkadzają mi wielcy faceci, chudzielce, niscy, wysocy, chłopcy, starsi mężczyźni, dzieciaki z funduszem powierniczym, wiecznie bezrobotni próżniacy, ekspedienci, szczurołapy, narkomani czy gwiazdy rocka, (którzy i tak mieszczą się w większości wymienionych kategorii). Lubię wszystkie rodzaje. Ale to nie znaczy, że wszystkich wpuszczę do łóżka.
Ostatecznie, decydującym czynnikiem jest brak „niedopuszczalnego punktu”. Mogę zjeść cudowną kolację z najgorętszym facetem, ale jeśli otworzy usta i śmierdzi śniętą rybą, randka skończona. To niedopuszczalny punkt.
Dla większości dziewczyn, takim punktem jest brud pod paznokciami, bo żadna nie chce, by po upojnej nocy w jej wnętrzu został syf. Istnieje wiele punktów i w krytycznym momencie wystarczy jeden, by przerwać związek, który jeszcze się nawet nie zaczął.
Poniżej znajduje się dziesięć punktów niedopuszczalnych. Z każdym miałam do czynienia. Uznajcie to za listę „tego-nie-mogę-zrobić”: