10 sposobów, jak nie umrzeć z głodu będąc kawalerem
10.09.2009 | aktual.: 27.12.2016 15:09
None
Od dziecka karmieni przez matki i babki, stajemy się koneserami sztuki kulinarnej, jednak mało wiemy o tym, jak jedzenie zrobić. Z czasem jednak odcinamy pępowinę i stajemy o własnych siłach, przyjmując na siebie też obowiązki kuchenne.
Sielanka się kończy i co teraz? Zupki chińskie pozwalają przeżyć, ale nie oszukujmy się, nie jest to zdrowa dieta. Jedzenie w restauracjach jest z kolei drogie. Jedzenie w fast foodach jest i niezdrowe i bije po kieszeni.
Jak zatem mamy poradzić sobie, aby nie skonać z głodu? Oto parę sprawdzonych przepisów, które pozwolą nam pozostać w formie i nie będą wymagać od nas doktoratu z pichcenia.
1. Omlet
Ile w końcu można jeść jajecznicę? Na pewno długo, jednak warto mieć coś innego w arsenale. Omlet jest bardzo klasycznym, sycącym i prostym daniem. Poza tym możemy wkroić do niego bardzo dużo różnych dodatków, które znajdziemy w kuchni.
Przepis jest banalnie prosty- wbijamy na talerz jajka, dodajemy trochę mąki, porządnie rozbełtujemy, przyprawiamy i dodajemy co popadnie. Pieczarki, paprykę, ser, szynkę, czyli artykuły, które znajdują się w każdej lodówce. Rozgrzewamy patelnię, wlewamy jajka z dodatkami, smażymy jedną stronę i delikatnie przewracamy.
2. Mrożone warzywa z ryżem
Wbrew pozorom całkiem zdrowa potrawa. Jeżeli chodzi o przygotowanie, to nie ma tu specjalnej filozofii.
Kupujemy paczkę warzyw na patelnię (np. chińskich) i, jak sama nazwa wskazuje, wrzucamy je na patelnię. W międzyczasie gotujemy ryż. Ugotowany ryż odsączamy, a kiedy warzywa będą gotowe, wsypujemy do nich ryż. Dodajemy trochę masła i doprawiamy ( głównie sosem sojowym).
3. Tosty
Może to i banał, ale pokażcie mi drugą potrawę, która przy tak małym nakładzie pracy daje tyle satysfakcji.
Kromka chleba, ser, cebula, szynka, pomidor i co tylko nam przyjdzie na myśl. Wsadzenie na parę minut do piekarnika załatwia sprawę.
4. Spaghetti bolognese
Oczywiście zgodnie z tradycyjnym sposobem można je zrobić z pomidorów, ale do tego potrzeba czasu i wysiłku, którego zaoszczędzą nam sosy w proszku. Musimy tylko usmażyć np. 30 dag. mięsa mielonego (najlepiej wołowiny) i zalać je sosem. Smak poprawi dodana do sosu, podsmażona i pokrojona w kostkę cebula.
Ktoś z Was pewnie powie, że to profanacja włoskiej kuchni i będzie miał rację. Z reguły jednak chodzi o to, żeby zjeść coś, co będzie smaczne i da nam sporo energii, a ta potrawa spełnia wymienione wymagania.
5. Pierś z kurczaka
Najprostsze w przyrządzeniu i najsmaczniejsze mięso świata. Pierś wystarczy umyć, pokroić i usmażyć. Możemy pokroić w kostkę i podsmażoną dodać do mrożonych warzyw z ryżem.
Świetnym wyjściem jest też pokrojenie piersi na kotlety i usmażenie ich panierowanych w mące, jajku i bułce tartej. Takie kotlety podane z ziemniakami i surówką przeniosą nas w błogie czasy domowej kuchni.
6. Tosty francuskie
Jajka rozbełtujemy na talerzu i dodajemy trochę mleka. Kromki chleba obtaczamy w jajkach i smażymy. Jest to tak proste, jak się wydaje.
W zależności od gustu możemy je zjeść z dżemem lub miodem, albo w mniej słodkim stylu, z zapieczonym serem i szynką.
7. Fajitas
Tym razem czerpiemy z kuchni meksykańskiej. Sprawa jest prosta. Kupujemy mięso mielone, smażymy i dodajemy przyprawy. Mając na uwadze kwestie zdrowotne i smakowe, nie możemy zapomnieć o warzywach. Kupujemy zatem sałatę, paprykę, pomidora i świeżego ogórka. Wszystko myjemy i kroimy bądź, tak jak w przypadku sałaty, drzemy.
Całość zawijamy w tortillę zakupioną w najbliższym markecie i zaczynamy ucztę.
8. Pizza
Ten przepis wymaga tylko piekarnika i odrobiny kreatywności. Oczywiście, moglibyśmy sami zrobić ciasto. Moglibyśmy, ale po co sobie utrudniać życie? Kupujemy gotowe spody do pizzy, sos sporządzamy z przecieru z dodatkiem ziół prowansalskich, na wierzch sypiemy starty ser żółty i co nam się tylko podoba.
Pięknem tej potrawy jest to, że jesteśmy ograniczeni jedynie swoją kreatywnością.
9. Parówki
Każdy zna i jadł wiele razy parówki, możemy jednak nadać tej potrawie trochę więcej polotu. Parówkę nacinamy „na krzyż”, na końcach, zawijamy w duży plaster sera i przebijamy wykałaczką tak, żeby się to wszystko nie rozpadło. Tak spreparowaną parówkę wrzucamy na patelnię lub do piekarnika.
Takie śniadanie gwarantuje energię, jakiej potrzeba do codziennych wyzwań każdemu maczo.
Ta cudowna rzecz ma jednak pewne wady - zawiera miliard procent dziennego zapotrzebowania na cholesterol, więc radzę nie przesadzać z częstotliwością spożywania.
10. Kanapki
Jeżeli dobrze by się nad tym zastanowić, to kanapka powinna zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji „kawalerskich potraw”. Zaprawdę pospolita kanapka jest niekwestionowaną królową, ponieważ nic nie jest tak uniwersalne i nic nie zapewni nam tyle radości przy tak małym nakładzie pracy.
Należy jednak pamiętać o tym, żeby poza kiełbasą i masłem na kanapce zagościły warzywa. Przerzucenie się na pieczywo pełnoziarniste również raczej nas nie zabije.
Już nie musisz jeść roślinki
Te parę przepisów powinno pomóc Wam przetrwać trudne dni. Oczywiście zaraz znajdzie się niepocieszony kucharz, zarzucający mi brak wiedzy kulinarnej i profesjonalizmu i będzie miał rację. Rady, które tutaj zawarłem, nie pochodzą z książek kucharskich, ale długoletniego doświadczenia. Więc sami oceńcie co jest wiarygodniejsze.
Kiedy opanujecie podstawy kawalerskiego survivalu, zachęcam do dalszych eksperymentów.