5 rzeczy, których nie wiesz o kacu
09.06.2009 | aktual.: 27.12.2016 15:04
None
Każdy kaca miał i wie którego symptomu nie lubi w nim najbardziej oraz czym najlepiej go wyleczyć. Są jednak pewne rzeczy, których nawet wytrawni koneserzy kaca nie wiedzą. Jakie?
1. Dawniej leczono kaca - ptasimi dziobami i żywicą
Pierwsza ważna rzecz na temat kaca to fakt, że kiedy już się go ma to jest stanowczo za późno na testowanie sposobów na leczenie. Istnieje oczywiście cała baza „sprawdzonych” sposobów na pozbycie się z czaszki młota pneumatycznego, jednak niektóre pozycje zasługują na zdecydowane potępienie.
1. Dawniej leczono kaca - ptasimi dziobami i żywicą
Weźmy na przykad skacowanych Asyryjczyków, którzy jakimś niewiarygodnym cudem postanowili zastosować na poranna niedyspozycję mirrę i sproszkowane ptasie dzioby. Odważnych zachęcamy do spróbowania, większość jednak słusznie uzna, że ten sposób nigdy nie powinien wydostać się z Mezopotamii.
2. Najdłuższy kac trwał 4 tygodnie
We wrześniu 2007 w bardzo prestiżowym czasopiśmie medycznym „The Lancet”, opublikowano przypadek, zanotowany przez trzech doktorów z Glasgow, człowieka, który trafił na ostry dyżur narzekając na „zaburzenia wzroku i ciągły, tępy ból głowy”, które miał od 4 tygodni.
Po dokładnym badaniu lekarze nie mięli pojęcia co dolega pacjentowi.
2. Najdłuższy kac trwał 4 tygodnie
W końcu pacjent wspomniał, że wszystko zaczęło się od domowej sprzeczki, przez którą wyruszył na 4-dniowy podbój 60 piw. Piwo tak bardzo odwodniło jego organizm, że dostał wylewu.
3. ATF zamknęło „bezkacową” kampanię reklamową wódki SKYY
W 1992 roku Tom Vanderbit, redaktor krytycznego dziennika „The Baffler”, postanowił zająć się wchodzącą dopiero na rynek wódką SKYY, która reklamowała się całkowitym brakiem kaca po spożyciu.
Vanderbit, który nazwał kaca „duchową pielgrzymką pijaka po odzyskanie zdrowia” zrugał hasło reklamowe, pisząc, że takie reklamy uderzają w pierwotną chęć dostania czegoś za nic.
3. ATF zamknęło „bezkacową” kampanię reklamową wódki SKYY
Amerykańskie Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF) najwyraźniej także uznało propozycję za nieuczciwą i zakazało reklamować wódkę w ten sposób.
4. Na dzikim zachodzie stosowano królicze bobki jako lekarstwo na kaca
Myślisz, że Billy the Kid był twardy bo świetnie posługiwał się rewolwerem? To tylko jedna z dyscyplin, w których dawał radę. Po piciu na umór w „saloonie”, twardzi rewolwerowcy łykali herbatkę... z króliczych bobków, by złagodzić kaca.
asd4. Na dzikim zachodzie stosowano królicze bobki jako lekarstwo na kaca
Ciężko nam sobie wyobrazić jak na to wpadli. Jedyne co nam przychodzi do głowy to głupi żart indiańskiego szamana i spora dawka autosugestii.
5. Bogaci mają lżejszego kaca
Ostatnia rzecz, której nie wiedziałeś o kacu, to fakt, że ten wredny skurczybyk nienawidzi ludzi ubogich. Tak jest, kac atakuje najdotkliwiej tych, którzy w barach wybierają trunki zbyt pospolite na eksponowanie ich na ladzie.
Im bardziej tani i podły alkohol tym mocniej „pneumatyczny potwór” da nam popalić.
5. Bogaci mają lżejszego kaca
Jak wynika z badań Narodowego Instytutu Zdrowia z Ameryki, im zmyślniejszy kolor i smak posiada alkohol tym większego kaca nam zostawi.
Drogie trunki są destylowane z większą starannością, dzięki czemu zawierają dużo mniej związków szkodliwych dla zdrowia.