5 sposobów na to, aby w ogrodzie robiło się przyjemnie

Ogród potrzebuje naszej troski, ale nie ma co ukrywać – bywają dni, gdy brakuje sił, chęci i motywacji. Czasem trudno jest zacząć kosić trawnik, czasem trudno zmobilizować się do przycinania żywopłotu… i jest to zupełnie normalne, ale gdybyśmy tak prace ogrodowe traktowali jako chwile dla siebie, pełne relaksu – czy nie byłoby nam łatwiej i… przyjemniej?

Poznaj sprawdzone sposoby na to, jak umilić sobie czas spędzany w ogrodzie, a prace w nim traktować jako przyjemność, a nie kolejny punkt na liście zadań do odhaczenia.

Wiosna to najbardziej intensywny czas dla każdego, kto ma kawałek ziemi. Czeka na nas przygotowanie gleby, przycinanie drzew i krzewów, wysiew roślin… a także pierwsze koszenie trawnika w sezonie. Mamy pełne ręce roboty, dlatego bez dobrego planu ani rusz. Od czego zacząć?

"Aby nie błądzić między grządkami i nie tracić czasu na rozmyślanie, co by tu jeszcze zrobić, zaplanujmy wszystkie prace wcześniej, na spokojnie. Bo w ogrodzie robi się przyjemnie, gdy unikniemy chaosu, który powoduje niepotrzebną irytację i szybkie zmęczenie" – radzi Arkadiusz Krociak, Smart Solution Manager z AL-KO Garden, firmy specjalizującej się w urządzeniach ogrodniczych do przyjemnej pracy w ogrodzie. Arkadiusz przygotował specjalnie dla czytelników kilka wskazówek dotyczących dobrego planowania.

1. Kalendarz ogrodnika pomoże nam zaplanować wszystkie prace, zgodnie z rytmem natury. Dzięki temu nie przytniemy krzewu tuż przed jego kwitnieniem czy nie przegapimy terminu siewu roślin. Przykładowy kalendarz, jak i wiele przydatnych porad na temat pielęgnacji ogrodu znajdziesz np. w e-booku "Przyjemnie w ogrodzie wiosną", przygotowanego specjalnie przez markę AL-KO Garden.
2. Dzień przed planowanymi pracami przyjrzyjmy się urządzeniom ogrodniczym i upewnijmy się, że są gotowe do działania. Nic tak nie psuje zapału do pracy jak poranek spędzony na czyszczeniu kosiarki czy wymianie żyłki w podkaszarce. Drobny przegląd i przygotowanie urządzeń pozwolą nam następnego dnia rozpocząć prace z przyjemnością, bez zbędnych niespodzianek.
3. Dopasujmy godziny pracy w ogrodzie do siebie i własnego rytmu dnia, a nie odwrotnie! Może wolimy kosić trawnik już z samego rana, tuż po porannej kawie – ale rezygnujemy z tego, bo nie chcemy obudzić domowników? Nic straconego… pod warunkiem, żeby mamy do dyspozycji akumulatorową kosiarkę, która nie ma kabla, pracuje dyskretnie i nie zakłóca śpiewu ptaków i błogiej drzemki naszych sąsiadów. To idealne rozwiązanie dla rannych ptaszków, którzy cenią sobie rześkie, poranne powietrze i ciszę. Jeśli natomiast wolimy pracować wieczorami, nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć prace późnym popołudniem.
4. Rozłóżmy pracę na etapy. Zabierzmy się za te najbardziej czasochłonne i ciężkie prace na samym początku, gdy jesteśmy pełni energii – a te lżejsze zostawmy na sam koniec.

Ekspert wspomina także o tym, co nam bardzo często umyka, mianowicie że "Nawet wtedy, gdy w ogrodzie pracuje się nam bardzo przyjemnie i cały świat mógłby wtedy nie istnieć, to pamiętajmy o regularnych przerwach. Ogród zaczeka, a nam (i niektórym urządzeniom ogrodniczym też) przyda się chwila odpoczynku na… naładowanie akumulatorów. Podziękuje nam za to kręgosłup, który nie odezwie się wieczorem, już po skończonej pracy" – dodaje Arkadiusz Krociak z AL-KO Garden.

Czas spędzony w ogrodzie można sobie uprzyjemnić na wiele sposobów. Naszym towarzyszem pracy może być audiobook, którego przesłuchanie tak skrupulatnie odkładaliśmy na później, lub nowy odcinek ulubionego podcastu. Możemy też dodać sobie energii odpowiednią muzyką. Wtedy nawet rutynowe grabienie liści czy koszenie trawnika nabierze odpowiedniego tempa. Przy słuchaniu playlisty "Gdy w ogrodzie jest przyjemnie" dostępnej na Spotify – nawet nie zauważymy, kiedy pielęgnacja rabat zamieni się w ekscytujące kino akcji, a my – z podkaszarką w dłoni – poczujemy się jak jego główni bohaterowie!

Oczywiście, niektórzy z nas odnajdą komfort pracy w ciszy i spokoju, gdzie najgłośniejszym dźwiękiem w ogrodzie będzie szelest trawy pod stopami. Jeśli jesteśmy osobami wysokowrażliwymi na hałas i wzdrygamy się na samą myśl, jak ogłuszający potrafi być dźwięk niektórych urządzeń ogrodniczych – używanie cichych kosiarek akumulatorowych będzie czystą przyjemnością i ukojeniem.

Nie tylko błogi wypoczynek w ogrodzie, ale i wspólna praca buduje więzi – rodzinne, przyjacielskie, międzypokoleniowe. Wspólna praca w ogrodzie w przyjemnej atmosferze to okazja do rozmów, śmiechu i budowania relacji – bez pośpiechu, bez ekranów, w rytmie natury.

Dzielmy się pracami tak, aby każdy robił to, co sprawia mu radość. Może my relaksujemy się przy tworzeniu pięknych kompozycji kwiatowych, a nasz partner czuje się jak ryba w wodzie, chwytając za podkaszarkę? Nie zapominajmy o najmłodszych, i nauczmy nasze pociechy odpowiedzialności i troski. Pozwólmy im siać, sadzić i pielęgnować rośliny. Na spokojnie, w swoim rytmie. Nie wszystko musi być idealnie, nie wszystko trzeba robić od razu. Bo w ogrodzie robi się przyjemnie, gdy wszyscy chcą pomagać!

Aby w ogrodzie robiło się przyjemnie, umilmy sobie czas regularnymi przerwami na wypicie kubka kawy czy zjedzenie ulubionej przekąski – i tak po prostu, cieszmy się chwilą – na spokojnie, bez pośpiechu. To właśnie takie drobne przyjemności dodają nam energii do dalszego działania i poprawiają samopoczucie – a wtedy nawet te ciężkie, ogrodowe prace staną przyjemniejsze, a satysfakcja z wykonanego zadania jeszcze wyższa.

Kończąc pracę w ogrodzie, pamiętajmy, aby nagrodzić siebie za wysiłek – zamówić jedzenie na wynos, zjeść je na tarasie, zorganizować grilla ze znajomymi, a pod koniec dnia spojrzeć na swój ogród i docenić dobrze wykonaną "robotę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mówi się, że wspólną cechą osób zajmujących się ogrodem jest to, że ciągle chcą zrobić coś lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, i nigdy nie są usatysfakcjonowani. Możliwe, że jest w tym ziarenko prawdy!

Czasem podziwiamy idealne zdjęcia ogrodów na Instagramie czy Pintereście i mamy mylne wrażenie, że zawsze możemy postarać się bardziej o nasz kawałek ziemi. Warto sobie wtedy zadać pytanie, czy naprawdę chodzi o to, by nasz ogród był jak spod linijki, czy ogród ma być kolejnym miejscem, gdzie za czymś gonimy i czymś się nieustannie frustrujemy? Ogród to nasze miejsce, więc niech ma swój indywidualny porządek. Ogród nie wymaga od nas perfekcji – on potrzebuje troski i cierpliwości.

"W naturze nie brakuje miejsc, które odbiegają od matematycznej perfekcji. Nie bez powodu japońskie ogrody są uważane za jedne z najpiękniejszych zakątków na świecie, a przecież pełno w nich dzikości i asymetrii. Czasem po prostu nie warto brać do siebie, że prace ogrodowe nie przebiegają dokładnie tak, jak planowaliśmy" – podsumowuje Arkadiusz Krociak z AL-KO Garden.

Nie ignorujmy tych momentów, które są tak naprawdę ważne – tego kiełka, który właśnie przebija się przez ziemię czy pierwszą różę, która właśnie zakwita dzięki naszej pracy.

Ogród to nie tylko miejsce pełne roślin – to przestrzeń, w której możemy odetchnąć, uspokoić myśli i poczuć się dobrze. Niech będzie naszą oazą spokoju, a praca w nim przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. Pozwólmy sobie na odpoczynek, cieszmy się każdym dniem spędzonym na świeżym powietrzu i bądźmy wyrozumiali – wobec siebie i naszego ogrodu. Niech tej wiosny w ogrodzie robi się przyjemnie!