6 lat temu tragicznie zmarł Andrzej Struj. Bliscy wspominają bohaterskiego policjanta
"Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła" - takie słowa widnieją na tablicy pamiątkowej wmurowanej w miejscu tragicznego zdarzenia. Obowiązkowy policjant, pomocny kolega, kochający tata. Taki był podkom. Andrzej Struj. 10 lutego 2010 roku zginął, bo jako jedyny zareagował na agresywne zachowacie nastolatków. Od tamtych tragicznych wydarzeń minęło dokładnie sześć lat. Interwencja policyjna podkom. Andrzeja Struja wstrząsnęła nie tylko środowiskiem policyjnym, ale całym krajem.
Policjant został zamordowany przed dwóch nastolatków na jednym z przystanków warszawskiej Woli. Do tragicznych wydarzeń doszło po tym, gdy mężczyzna zwrócił uwagę dwóm nastolatkom, którzy rzucali w tramwaj koszem na śmieci. Jeden z napastników przytrzymał policjanta, a drugi zadał mu kilka ciosów nożem. Trafił prosto w serce. Policjant nie miał szans na przeżycie. W tamtej chwili był zdany tylko na siebie. Nie miał czasu na wezwanie wsparcia. Andrzej Struj zginął w dniu wolnym od służby.
Nastolatkowie zostali schwytanymi kilka godzin po ataku na policjanta. Rok później, w 2011 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie skazał jego oprawców. Mateusz N. otrzymał karę 25 lat pozbawienia wolności, a Piotr R. został skazany na 15 lat.
Mężczyzna osierocił dwie córki - Monikę i Krysię. Gdy zginął, dziewczynki były bardzo małe. Mimo to dobrze pamiętają ojca i często go wspominają. Obie należą do "Fundacji Dorastaj z Nami", która pomaga dzieciom poszkodowanych w trakcie pełnienia służby publicznej, m.in. policjantów, strażaków czy żołnierzy. Dzięki finansowemu wsparciu fundacji mogą uczęszczać na zajęcia wokalne czy teatralne.
Andrzej Struj pośmiertnie został awansowany do stopnia podkomisarza oraz odznaczony "Krzyżem Zasługi za Dzielność". Otrzymał złotą odznakę "Zasłużony Policjant". Jego śmierć wywołała dyskusję w środowisku służb mundurowych wokół zaostrzenia kar za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.
Zobaczcie, jaki był Andrzej Struj. Bliscy wspominają zmarłego policjanta.