65. rocznica pierwszego lotu naddźwiękowego
Media oszalały na punkcie austriackiego śmiałka, który w niedzielę, podczas skoku z wysokości ponad 39 km, osiągnął prędkość 1,24 liczby Macha (1342 km/godz.). Wiadomość o wyczynie Felixa Baumgartnera przyćmiła ważną rocznicę. 65 lat temu młody amerykański pilot narażał swoje życie, żeby udowodnić, że człowiek może przekroczyć barierę dźwięku. Wczoraj 89-letni "Chuck" Yeager powtórzył swój wyczyn, tym razem jako pasażer myśliwca F-15.
15.10.2012 | aktual.: 15.10.2012 15:51
Charles Elwood "Chuck" Yeager jest żywą legendą amerykańskiego lotnictwa. 14 października 1947 roku wykonał swój historyczny lot, pilotując doświadczalny samolot o napędzie rakietowym Bell XS-1 (Experimental Supersonic - eksperymentalny naddźwiękowy). Olśniewająca Glennis (Glamorous Glennis), bo tak piloci nazywali tę maszynę, była pierwszym samolotem, który przekroczył barierę dźwięku w sposób kontrolowany w locie poziomym. Jednocześnie "Chuck" Yeager stał się pierwszym człowiekiem, który oficjalnie przekroczył barierę dźwięku.
Uczestniczący w tajnych projektach oblatywacz odrzutowców stał się ikoną lotnictwa. Niewielu pamięta, że już wcześniej wykazywał się niesamowitymi umiejętnościami. Był pierwszym amerykańskim pilotem, który w czasie wojny zestrzelił pięć wrogich maszyn w ciągu jednej misji, stając się asem lotnictwa w jeden dzień!
Wczoraj, w rocznicę pierwszego naddźwiękowego lotu, myśliwiec F-15 (pilotowany przez kpt. Davida Vincenta z 65 eskadry US Air Force) wystartował z bazy wojsk lotniczych Nellis, w pobliżu Las Vegas. Wszystko po to, by uhonorować Charlesa Elwooda "Chucka" Yeagera, obecnie generała lotnictwa, który tym razem siedział na tylnym siedzeniu. Maszyna przekroczyła barierę dźwięku nad kalifornijską pustynią Mojave.
Niektórzy twierdzą, że 89-letni "Chuck" mógłby spokojnie pilotować ją sam. Yeager wciąż jeszcze zasiada za sterami samolotów, chociaż nie przekraczających już bariery dźwięku. jm/Ijuh