Historia9 najsłynniejszych zamachowców

9 najsłynniejszych zamachowców

9 najsłynniejszych zamachowców
Źródło zdjęć: © Forum

08.01.2017 13:12

Choć mordują, nie nazywa się mordercami. To zamachowcy. Pragną się zemścić za urojone lub rzeczywiste krzywdy, chcą zdobyć władzę, cierpią na choroby psychiczne. Ich mania wielkości i przekonanie o własnej wyjątkowości od wieków sprowadzają zgubę na wielu ludzi – w tym i na nich samych. Jednak ich triumf jest zazwyczaj bardzo krótki. Oto 9 najsłynniejszych zamachowców.

Mehmet Ali Agca – chciał przejść do historii, zabijając papieża

Ten turecki terrorysta stał się najsłynniejszym zamachowcem ostatniego dwudziestolecia XX wieku. 13 maja 1981 roku na Placu św. Piotra w Rzymie strzelał do Jana Pawła II. Zamach, co uznano za cud, był nieudany.

Dwie kule wystrzelone przez Agcę trafiły Ojca Świętego w brzuch oraz rękę. Rannego papieża przewieziono natychmiast do kliniki Gemelli. Karabinierzy obezwładnili zamachowca, który nie zdołał użyć przygotowanej już bomby.

W trakcie śledztwa i pobytu w więzieniu zamachowiec składał sprzeczne zeznania. Między innymi obarczał winą za współudział w zamachu bułgarską bezpiekę, która miała działać z polecenia ZSRR. W grę wchodził także trop polski.

Agca przebywał w więzieniach (włoskich, a potem tureckich) do 2010 roku.

1 / 8

Lee Harvey Oswald – zanim zastrzelił Kennedy’ego, odwiedził Moskwę

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Był zawodowym wojskowym i sympatykiem komunizmu. Gorące uczucia do ZSRR spowodowały, że zrezygnował ze służby w US Marines i wyjechał do „ojczyzny międzynarodowego proletariatu”. W Związku Sowieckim przebywał od 1959 do 1962 roku. 13 czerwca tego roku powrócił do USA wraz z bliskimi – poznaną w Moskwie żoną Mariną i roczną córeczką.

Rodzina zamieszkała w Dallas. Już po krótkim czasie Oswald zaczął tęsknić za ZSRR. Miał też w planach podróż na komunistyczną Kubę. Ostatecznie jednak tam nie pojechał…

22 listopada 1963 roku Dallas odwiedził prezydent John Kennedy. Około godz. 11.50 samochód prezydenta został ostrzelany z okien magazynu książek, w którym był zatrudniony Oswald. Pierwsza kula trafiła Kennedy’ego w szyję, druga w głowę. Po 30 minutach prezydent zmarł.

Wychodzącego po zamachu ze składnicy książek Oswalda próbował zatrzymać policjant. Mężczyzna zastrzelił go jednak i skrył się w pobliskim kinie. Tam został obezwładniony. Zatrzymany zaprzeczał, by zabił prezydenta, jednak prokuratura postawiła mu taki zarzut.

2 / 8

Jack Ruby – zamachowiec, który zabił zamachowca

Obraz
© Domena publiczna

Oswald nigdy nie stanął przed sądem. 24 listopada 1963 roku zastrzelił go Jack Ruby. Stało się to o godzinie 11.21, kiedy Oswalda przewożono z siedziby policji do pobliskiego więzienia.

Ruby strzelił do mordercy Kennedy’ego z rewolweru Colt Cobra. Zabójstwo obserwowały miliony mieszkańców Stanów Zjednoczonych, gdyż telewizja prowadziła z Dallas transmisję na żywo.

Jack Ruby został natychmiast aresztowany. Ten pochodzący z Polski Żyd (jego ojciec urodził się w Sokołowie Podlaskim) po zatrzymaniu powiedział, że chciał „zrehabilitować Dallas” i pokazać, że „Żydzi są odważni”.

Zabójca Oswalda został skazany na dożywocie. Zmarł na zator płuc w zakładzie karnym w Dallas 3 stycznia 1967 roku.

3 / 8

Leon Czolgosz – jego ciało rozpuszczono w kwasie

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Ten syn polskich emigrantów w USA od młodości związany był z ruchem anarchistycznym. Uważał państwo i klasy rządzące za wrogów ludu. I w imię tego ludu dokonał 6 września 1901 roku zamachu na prezydenta Williama McKinleya. Podczas wystawy Pan American w Buffalo oddał w stronę głowy państwa dwa strzały. Prezydent Stanów Zjednoczonych zmarł w osiem dni później.

Po krótkim procesie Leon Czolgosz został skazany na karę śmierci. 29 października 1901 roku stracono go na krześle elektrycznym.

Zwłok zabójcy nie wydano rodzinie. Poza mózgiem, który przekazano do badań naukowych, resztę ciała Czołgosza rozpuszczono w kwasie siarkowym.

4 / 8

Anders Breivik – widział siebie jako regenta Norwegii

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Mitoman, który za największe zagrożenie dla Europy uznał wojujący islam. Z tym że walczył z tym zagrożeniem, zabijając swoich rodaków.

22 lipca 2011 roku Breivik dokonał zamachu terrorystycznego na siedzibę premiera Norwegii, a potem strzelał do uczestników obozu młodzieżówki Partii Pracy. W obu zamachach zginęło łącznie 78 osób, a 33 zostały ranne.

Breivik został skazany na 21 lat więzienia. Dla tego niedoszłego regenta Norwegii, który po objęciu władzy przewidywał umieszczenie większości narodu w specjalnych rezerwatach, by łatwiej było kontrolować ich płodność, odsiadka może potrwać znacznie dłużej. Sąd orzekł bowiem, że wyrok będzie można przedłużyć – jeśli po jego upłynięciu Breivik nadal będzie uznawany za zagrożenie dla społeczeństwa.

5 / 8

John Wilkes Booth – aktor, który zabił podczas przedstawienia

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Fanatyczny zwolennik Południa uważał prezydenta Abrahama Lincolna za swojego osobistego wroga. Początkowo, jeszcze w trakcie wojny secesyjnej, ten utalentowany aktor wraz z grupą współpracowników planował porwanie prezydenta, ale plan nie wypalił, ponieważ Lincoln zmienił plany podróży.

Gdy w 1865 roku wojska Unii zdobyły stolicę konfederatów, Booth zaczął myśleć o zabiciu znienawidzonego Lincolna. 14 kwietnia tegoż roku, gdy prezydent przybył do teatru w Waszyngtonie, Booth wtargnął w czasie trzeciego aktu sztuki do jego loży i strzelił Lincolnowi w głowę. Prezydent zmarł następnego dnia.

Zamachowiec uciekł konno z miasta, ale już 26 kwietnia wojsko otoczyło farmę, na której się ukrył. Booth zginął w strzelaninie.

6 / 8

Friedrich Adler – jedyny filozof wśród zamachowców

Obraz
© dhm.de

Filozofowie bardzo często tworzyli systemy stanowiące podwaliny do zbrodni, ale prawdopodobnie żaden z nich poza Friedrichem Adlerem sam nie stał się zamachowcem.

Był jednym z najwybitniejszych filozofów austriackich pierwszej połowy XX wieku. 21 października 1916 roku zastrzelił w jednej z wiedeńskich restauracji premiera Austro-Węgier Karla von Stürgkha. Szef rządu naddunajskiej monarchii zapłacił za wprowadzenie w państwie stanu wyjątkowego.

Zabójca nie próbował uciekać. Dobrowolnie oddał się w ręce policji. Mimo rygorów wojennych, Adler nie został skazany na karę śmierci. Cesarz Karol I zamienił mu ten wyrok na 18 lat więzienia.

W 1918 roku filozof był już na wolności. Zmarł w 1960 roku.

7 / 8

François Ravaillac – za zamordowanie króla rozerwano go końmi

Obraz
© PAP

Ten fanatyk religijny zamordował króla Henryka IV, pierwszego z dynastii Burbonów na tronie francuskim. Henryk, by zostać władcą Francji, porzucił kalwinizm i został katolikiem, ale w nawrócenie monarchy mało kto szczerze wierzył. Nie wierzył w nie i Ravaillac, który miał „wizje” potwierdzające pozostawanie króla w „protestanckiej herezji”.

Gdy 14 maja 1610 roku Henryk IV przejeżdżał ulicami Paryża, Ravaillac podbiegł do monarszej karety i ugodził króla kilkakrotnie sztyletem w szyję. Ciosy okazały się śmiertelne.

Obraz
© Domena publiczna

Zamachowiec zginął straszliwą śmiercią. Egzekucję, która odbyła się 27 maja 1610 roku, rozpoczęto od spalenia prawej ręki zbrodniarza. Potem szarpano jego ciało rozpalonymi szczypcami, następnie zdarto mu skórę z ramion, nóg i piersi – zalewając rany wrzącym olejem. Życie Ravaillaca zakończyło rozerwanie końmi tego, co z niego zostało.

8 / 8

Ignacy Hryniewiecki – XIX-wieczny zamachowiec samobójca

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

Przed śmiercią napisał: „Aleksander II musi umrzeć. Dni jego są policzone… Umrze, a wraz z nim umrzemy i my, jego wrogowie, jego zabójcy. Historia dowodzi, że wspaniałe drzewo wolności domaga się ofiar… Los skazał mnie na wieczną śmierć, nie będę więc świadkiem zwycięstw, nie przeżyję ani jednego dnia, ani jednej godziny w świetlany czas triumfu… Liczę wszelako, że śmiercią swą uczynię wszystko, co powinienem był uczynić, i nikt na świecie nie może ode mnie więcej żądać”.

13 marca 1881 roku Ignacy Hryniewiecki rzucił w Petersburgu bombę w powóz cesarza Aleksandra II. Bomba zabiła, choć nie od razu, i monarchę, i zamachowca. Obaj w strasznych męczarniach zmarli w kilka godzin po wybuchu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)