A‑10 Thunderbolt - "Guźce" na polskim niebie
Amerykański A-10 Thunderbolt to samolot-legenda. Nie tylko jest uznawany za jeden z najszpetniejszych samolotów wojskowych w historii lotnictwa, ale również ma na swoim koncie niemałe (i jednocześnie nie do końca chlubne) zasługi podczas wojen w Afganistanie i Iraku. Ten niezwykle skuteczny postrach czołgów i pojazdów opancerzonych już niedługo może pojawić się na polskim niebe. Czy skutecznie odstraszy naszych "przyjaciół" ze Wschodu?
23.02.2015 | aktual.: 24.02.2015 08:53
W pierwszej dekadzie lutego tego roku dwanaście egzemplarzy A-10 Thunderbolt przeleciało nad Atlantykiem z baz w Arizonie do Niemiec. Nie jest to jednak ostateczny cel ich podróży: - Z Niemiec samoloty zostaną przerzucone dalej do baz w państwach NATO we wschodniej Europie - oświadczył Christopher Karns, rzecznik amerykańskich sił powietrznych. Obecność maszyn w państwach sojuszniczych NATO wysuniętych najbardziej na wschód, a co za tym idzie najbardziej narażonych na niekoniecznie chciane "spotkania integracyjne" z Rosją, będzie miała wymiar zarówno praktyczny, jak i propagandowy. - Jednostki wezmą udział w ćwiczeniach z naszymi sojusznikami. Ich celem jest udoskonalenie wewnętrznej operacyjności i zademonstrowanie oddania USA sprawie bezpieczeństwa i stabilności w Europie - poinformował Karns.
A-10 Thunderbolt nazywany często "guźcem" ze względu na specyficzny wygląd, to samolot bliskiego wsparcia sił naziemnych zaprojektowany jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Na przestrzeni kilku ostatnich lat w Stanach Zjednoczonych kilkakrotnie mówiło się o konieczności wycofania "staruszka" ze służby. Ostatecznie, ze względu na wysoką cenę m. in. samolotów F-35 oraz dzięki wytrwałemu stanowisku środowisk skupionych wokół senatora Johna McCaina (A-10 Thunderbolt nazywany jest czasami jego "pupilkiem"), samolot ma przed sobą jeszcze długie lata służby i polata do 2028 roku.
Oprócz politycznego wsparcia, jakie otrzymał A-10 Thunderbolt, za dalszą eksploatacją samolotu stoją również twarde fakty: maszyna wykazała się dobrą skutecznością podczas amerykańskich działań wojennych prowadzonych w Iraku i w Afganistanie, jako samolot bliskiego wsparcia siejąc zniszczenie w szeregach wroga. Na "guźcach" przeprowadzono również około 11 procent wszystkich operacji lotniczych skierowanych przeciwko bojownikom ISIS.
Przeciwnicy "gromów" podkreślają, że A-10 Thunderbolt ma na swoim koncie również dużą liczbę przypadków omyłkowych ostrzałów naziemnych jednostek sprzymierzonych (tzw. friendly fire) oraz przypadkowych ofiar wśród cywili. Powodem jest specyfika operacji, do których jest używany, (bombarduje cele znajdujące się stosunkowo blisko własnych oddziałów naziemnych) oraz stosunkowo mała precyzja samolotu.