Anders wkracza do akcji
Istniało ryzyko, że po rozwiązaniu "Elby" pieniądze będą chcieli przejąć Brytyjczycy. By do tego nie dopuścić, polscy oficerowie nadzorujący likwidację bazy powołali tajny Komitet Trzech (utworzyli go: gen. Stanisław Tatar, płk Stanisław Nowicki i ppłk Marian Utnik), który postanowił, że dolary zostaną ukryte w specjalnie utworzonej "przykrywce" - rzymskiej Szkole Radiotechnicznej, której szefem został ppłk. Hańcza.
Komitet prowadził grę nawet z polskim rządem na uchodźctwie. Hańcza otrzymał polecenie, by przekazać do Londynu tylko 5 mln dol. Pozostała część miała pozostać tajna, jako fundusz o kryptonimie "Drawa". W marcu 1945 r. prezydent RP na uchodźctwie Władysław Raczkiewicz nakazał gen. Władysławowi Andersowi, dowódcy II Korpusu Polskiego we Włoszech przejęcie pieniędzy z "Elby". Anders wezwał do siebie Hańczę i kazał mu oddać dolary pod opiekę służb wywiadowczych korpusu.
Wtedy do akcji wkroczył gen. Tatar, który w maju 1945 r. przekonał Tadeusza Bora-Komorowskiego, że II Korpus zostanie szybko wycofany z Włoch przez Brytyjczyków, a ci na pewno "położą łapę" na jego funduszach. Zdecydowano oddać pieniądze pod opiekę stacjonującej w Niemczech 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.