Trwa ładowanie...
14-10-2010 15:43

Afganistan jak prawdziwy?

Afganistan jak prawdziwy?Źródło: Electronic Arts
d2fu2u5
d2fu2u5

Ostatnia część Medal of Honor wydana została w 2007 roku. Od tego czasu w świecie wirtualnych strzelanek sporo się zmieniło. Przede wszystkim pojawiły się trzy odsłony serii Call of Duty, z czego dwie przeniosły nas na współczesne pola walki. Dodatkowo Medal of Honor: Airborne nie okazał się jakimś wielkim sukcesem. Widać było, że drugowojenne klimaty zaczynają się graczom powoli przejadać.

Tym milsza była dla mnie informacja, że Electronic Arts kolejną grę z cyklu chce osadzić w bliższym nam okresie. Pierwsze informacje, obrazki i zwiastuny wyglądały obiecująco. Twórcy zapewniali, że ich celem jest stworzenie efektownej, acz nie pozbawionej realizmu gry FPS, umiejscowionej w ramach realnego konfliktu. Teraz przyszła pora na skonfrontowanie założeń z efektem końcowym, jakim jest najnowsza część Medal of Honor.

Nadmienię jeszcze, że poniższa recenzja dotyczy tylko i wyłącznie trybu single player. Wrażenia z rozgrywek wieloosobowych opiszemy w oddzielnym artykule.

Is this the way to Afghanistan?

Wiele osób do końca życia zapamięta widok dwóch samolotów pasażerskich wbijających się w wieże World Trade Center. Ten koszmarny atak terrorystyczny wywołał ogromne wzburzenie na całym świecie, a ukrywający się w Afganistanie Osama ibn Laden w jednej chwili stał się wrogiem publicznym numer jeden. 7 października 2001 roku rozpoczęła się wojskowa operacja „Enduring Freedom”, której celem było ujęcie (bądź zabicie) Osamy i innych dowódców Al-Kaidy oraz zlikwidowanie obozów szkoleniowych tejże frakcji terrorystycznej. Górzyste i nieprzyjazne klimatycznie państwo w środkowej Azji stało się teatrem wielkich działań wojskowych.

d2fu2u5

Medal of Honor umożliwia wcielenie się w kilku różnych żołnierzy biorących udział w tej operacji. Od tego, czyimi poczynaniami kierujemy w danej chwili, zależy charakter rozgrywki. Wcielając się w operatora z Tier 1, wędrujemy głęboko na tyły wroga, by przeprowadzać akcje dywersyjne i udzielać wsparcia innym oddziałom. Jako żołnierz z Navy Seals m.in. zdobywamy lotnisko czy unieszkodliwiamy obronę przeciwlotniczą talibów, a będąc członkiem Rangersów, dokonujemy dramatycznego desantu ze śmigłowców Chinook oraz wykurzamy wrogów z afgańskich jaskiń. Poza tym mamy okazję postrzelać z pokładu helikoptera Apache. Podobnie jak w Modern Warfare losy wszystkich bohaterów splatają się ze sobą aż do dramatycznego końca. Czytaj więcej w serwisie gry.wp.pl

d2fu2u5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fu2u5