Age of Empires 3: The Asian Dynasties
Po wielu krwawych bojach pomiędzy Indianami a przybyszami ze Starego Lądu nadeszła pora, by zająć się kolejnym kontynentem i jego mieszkańcami. Barwność Azji, jej tajemniczość i różnorodność sprawiła, że twórcy jednej z najwspanialszych serii gier RTS skierowali wzrok właśnie na nią. Tak powstał drugi oficjalny dodatek do Age of Empires III o podtytule The Asian Dynasties. Jako że chłopaki z Ensamble Studis odpowiedzialni za poprzednie części, byli zbyt zajęci tworzeniem Halo Wars, produkcję rozszerzenia do AOE III powierzono studiu Big Huge Games znanemu chociażby z Rise of Nations czy Rise of Legends. Przekazanie mniej doświadczonej ekipie prac nad takim tytułem, to jak poproszenie młodszego brata o umycie nowiutkiego Ferrari - albo będzie lśniło, albo zostaną na nim liczne rysy. A jak chłopaki z Big Huge Games poradzili sobie z tym wyzwaniem? Jak już wspomniałem, kultura i dzieje Dalekiego Wschodu są niesamowicie barwne i odmienne od tych, jakie mogliśmy obserwować w trzeciej części AOE. Przeniesienie
obszaru działań do Azji stworzyło twórcom nowe możliwości. I muszę przyznać, że szansę tę wykorzystali. Po pierwsze wprowadzili trzy nowe nacje: Japończyków, Chińczyków i Hindusów. Zasadniczą różnicą w stosunku do wcześniej poznanych jest sposób, w jaki przechodzą one do kolejnej epoki. Do tej pory, chcąc dźwignąć naszą cywilizację na kolejny poziom technologiczny, musieliśmy uzbierać wymaganą ilość surowca i zwyczajnie kliknąć odpowiednią ikonę w centrum osady.