Aishwarya Rai - owoc kraju kamasutry

Zresztą zobaczcie sami…

Aishwaraya Rai to nieoficjalna królowa Bollywoodu.

Patrząc jednak na tą orientalną hinduską piękność pragniemy wyrazić nadzieję, że tytuł ten wkrótce będzie jej nadany oficjalnie.

Aishwaraya Rai bez wątpienia, może uchodzić za odmianę kwiatu lotosu, chociaż mając na uwadze jej odurzająca piękność, możemy nazwać ją również mandragorą, czy też alrauą.

Aishwaraya Rai bez wątpienia, może uchodzić za odmianę kwiatu lotosu, chociaż mając na uwadze jej odurzająca piękność, możemy nazwać ją również mandragorą, czy też alrauą.

Dziwi nas jedynie fakt, że postaci Rai zabrakło w Baśniach tysiąca i jednej nocy.

Dziwi nas jedynie fakt, że postaci Rai zabrakło w Baśniach tysiąca i jednej nocy.

Nie mamy wątpliwości, że wówczas mogła by konkurować o palmę pierwszeństwa z samą Szeherezadą.

Nie mamy wątpliwości, że wówczas mogła by konkurować o palmę pierwszeństwa z samą Szeherezadą.

Nie wątpimy także, że Rai stałaby się inspiracją dla twórcy Kamasutry - Vatsyayana.

...Gdyby tylko swoją księgę zaczął spisywać nie u progu naszej ery,a w XXI wieku.

Złośliwi twierdzą, że postać Rai stała się wzorem dla wszystkich współczesnych artystów tworzących podobizny hinduskich bogiń.

My jednak, nie zważając na te złośliwości, z przyjemnością rozkoszowalibyśmy się widokiem posągów wyobrażających Aishwaraye, gdyby tylko umieszczono je w ogrodach nieopodal Taj Mahal.

Dla nas Rai stała się prawdziwym głosem Azji, a jak powiedział Rudyard Kipling:

"Kto raz usłyszał głos Azji innego słuchał nie będzie!"